44. Götze/Reus ⚽️

476 14 4
                                    

Rozdział dedykuję : Juss25

Mario POV's :

Właśnie jestem z Marco na randce. Dziś mamy rocznicę naszego związku. Nie mogę uwierzyć, że to już 2 lata. Przecież byliśmy najlepszymi przyjaciółmi od dzieciństwa a teraz jesteśmy parą. Pamiętam ten dzień, w którym Marco poprosił mnie o chodzenie. To było po meczu. Wtedy zaprosił mnie na środek boiska i ukleknął na jedno kolano i zapytał się czy będę jego chłopakiem. To było takie  romantycznie. Oczywiście się zgodziłem i od tej pory jesteśmy parą.

Po zjedzeniu kolacji w restauracji, poszliśmy do kina na horror. Co prawda nie lubię horrorów ale mogę się przytulać do Marco kiedy chcę. Ale poprosiłem go, żeby wybrał trochę straszny ale jak zwykle mnie nie posłuchał i oglądamy Annabelle 2. Boże czemu ja się zgodziłem na to. Cały czas się przytulam do Marco a on śmieje się z tego.
- Co się śmiejesz co? - pytam się go, udając obrażonego.
- Z tej sytuacji - próbuje powiedzieć Marco - Jak zobaczyłeś tą lalkę, od razu się przestraszyłeś.
- Bo ta lalka jest straszna - mówię
- No chodź tu skarbie - mówi i przytulam się jeszcze bardziej - Nie bój się. Ja tu jestem.
- Trochę mnie uspokoiłeś - mówię
- Wiem a teraz oglądajmy dalej - mówi i dalej oglądamy film.

- Zajebisty film. Lepszego horroru nie widziałem - mówi Marco, kiedy wychodzimy z kina.
- Mów za siebie - mówię - To był najstraszniejszy film na świecie.
- Oj nie przesadzaj - mówi - Mogłeś coś powiedzieć ale nie odezwałeś się słowem, więc wybrałem ten film.
No dzięki. Nie ma to jak zrzucić winę na mnie.
- Chciałem ci pokazać, że jestem odważny - mówię
- Mario, skarbie. Dla mnie jesteś odważny - mówi i wsiadamy do jego samochodu. Odjeżdżamy z parkingu i jedziemy w stronę domu.

Kiedy dotarliśmy do domu, wysiadamy z auta. Dzisiejszy dzień jest najlepszy. Kiedy miałem podejść pod drzwi, zatrzymuje mnie Marco.
- A ty gdzie? - pyta się
- No do domu - odpowiadam - Serio Marco już zapomniałeś, że to nasz dom.
- Nie zapomniałem - mówi - Ale popatrzmy się na gwiazdy. Jakie one piękne.
- Dobra popatrzmy się na gwiazdy - mówię i podchodzę do niego a on obejmuje mnie ramieniem. Oglądamy gwiazdy. Chciałem coś powiedzieć ale dam mu spokój. Nagle widzę jakiś napis. Na początku nie widzę liter ale z czasem udaje mi się przeczytać. Jest na nim napisane :

Mario czy wyjdziesz za mnie?

Zakrywam usta. Czy on chce to zrobić. Odwracam się i widzę Marco, który klęczy na jednym kolanie i trzyma w ręku pudełko z pierścionkiem zaręczynowym.
- Marco... - mówię.
Czuję jak łzy pojawiają się w moich oczach.
- I jaka jest twoja decyzja? - pyta się
- Tak ! Wyjdę za ciebie - krzyczę i całuje go. Natomiast Marco wkłada na mój palec pierścionek.
- Kocham cię Mario - mówi
- Ja ciebie też kocham Marco - mówię i znów się całujemy.
Jestem najszcześliwszym człowiekiem na świecie!!

5 of 6


Podoba się shot



Kończymy powoli maraton 😪

FOOTBALL - one shots ⚽️ (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz