VIII

560 41 35
                                    

*Perspektywa Tom'a*
.
.
.

Nie wiem gdzie szedłem, po prostu przed siebie. Ręka wciąż mnie boli, ale mam to gdzieś, jedyne czego chce to żeby ten głos sobie poszedł.

*no to masz problem bo ja nigdzie się nie wybieram.*

Ignoruje go, a przynajmniej się staram już od dobrej godziny. Szczerze, źle zrobiłem wychodząc z domu i dobrze to wiem, ale nie bardzo wiem jak powiedzieć o tym Edd'owi.

* To nic mu nie mów ?

Tom : Możesz przestać się wcinać, kiedy prowadzę wewnętrzny spór z samym sobą ?

*Mogę, ale tego nie zrobię. Za to mam super pomysł ! *

Tom : to znaczy ?

*Zabij sie*

Tom : skąd ja wiedziałem, że to powiesz...

Poszedłem dalej na nowo ignorując głos.

W nocy wszystko wydaje się takie obce, zwykły krzak wygląda jak wielki potwór, a cichy świerszcz jest słyszalny z kilometra.
Uwielbiam takie momenty. Spokój, cisza i nikogo kto mógłby to zniszczyć no chyba, że ja ? Powiedziałem nikogo.

Przechodziłem właśnie koło domków jednorodzinnych kiedy usłyszałem jakaś muzyke. Jakaś grupa ludzi urządziła sobie imprezę, i chyba nie bardzo się przejmują tym, że jest środek tygodnia bo muzyka wciąż się pogłaśniała i coraz więcej ludzi przychodziło.
Nie patrząc na to odwróciłem się by nie musieć tamtędy przechodzić, ale niechcący wpadłem na jakąś dziewczynę, która ładnie mówiąc już była lekko wstawiona.

??? : Ty... - Wskazała palcem na mnie. Nie odzywałem się - TerAz, IdziEsz siĘ ze mNą naPić - Bełkotała.

*To super pomysł, chodź na jednego !

Tom : Wybacz, ale jestem nie pełnoletni. - Powiedziałem do dziewczyny.

??? : I co z tego ?

* No właśnie, nie pamiętasz już jak piliście do zgonu razem z Felixem ?

Przewróciłem oczami i nieco skrzywiłem się na to wspomnienie. To był okropny czas, w którym trochę za bardzo wkręciłem sie alkohol. Chciałem odejść, ale nim zdążyłem cokolwiek zrobić dziewczyna złapała mnie za ramię i pociągnła za sobą. Chciałem się jej wyrwać, ale kiedy zobaczyły nas chyba jej koleżanki podbiegły do nas i też zaczęły ciągnąc mnie w stronę domu. Nie ciałem robić scen, więc po prostu wszedłem do środka, najwyżej zgubię je i wyjdę.

Dziewczyny posadziły mnie na krześle jedną nalała dwa kieliszki wódki poczym podała mi jeden i odszedłszy gdzieś z tą drugą zostawiając mnie sam na sam z szatynka o szarych oczach.

??? : Chcesz popitke ?! - Wystraszyłem się kiedy podniosła głos, ale gdyby nie to pewnie bym jej nie usłyszał przez tą muzykę. Pokiwałem głową na boki. Stuknieliśmy się kieliszkami i wypiliśmy wszystko raz.
* To teraz drogiego.*
No chyba nie, oddałem dziewczynie kieliszek i wstałem z krzesła, co się jej chyba nie spodobało. Złapała mnie za barki i znowu posadziła na krześle.

??? : Jak bęDziesz GrzeCzny, to będziesZ miał SzaNsę mNie pRzelecIeć - yyy, nie dzięki, nie gustuje w dziewczynach, a tym bardziej w takich.

*Zamiast ruchać dziwki wolisz być jedną z nich, co nie ?*

dziewczyna zalał kieliszki i znowu mi podała.

* Pójdziemy na układ, jak wypijesz 5 szotów na raz dam ci spokój na całą noc.

Classic Stupid Tom ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz