Hej! Dziś chcę trochę powiedzieć, na temat szkodzenia sobie samemu. W jaki sposób? Zapraszam! ❤🙈
Więc wiele osób, mówi, że chce wyjść z jakiejś choroby/zaburzenia. I co robią? Próbują z całych sił. Nie pogłębiają się w stanie w którym są. Po prostu małymi krokami (z pomocą) wychodzą z danej usterki.
Jednak, są również ludzie, którzy po prostu udają, że chcą z tego wyjść. Mówią jedno, a robią drugie. Pogłębiają się w tym stanie, słuchając dołującej muzyki, oglądając smutne cytaty etc. Tną się, zakładają smutne Tumblr'y i wystawiają swoje wychudzone zdjęcia do sieci. Dlaczego? Nie odpowiem wam, bo sama tego nie rozumiem, nie rozumiem, dlaczego ktoś kto ma problem nie chce z nich wyjść. To nie jest kwestia tego, że jest problem, z którego nie ma wyjścia. Z każdego jest.
Nie mówię teraz o bardzo trudnych przypadkach, ale jednak pamiętajcie, z każdego stanu da się wyjść. I teraz najpewniej parę z was powie "a nie pomyślałaś, że próbowałam?". Nawet jeżeli Ci się nie udało, to zawsze jest światło w tunelu, że kiedyś się uda. Musi się udać. Macie przyjaciół, rodzinę i znajomych. Jeżeli jednak nie możecie na nich liczyć, jestem jeszcze ja! ❤🙈
Pamiętajcie, że w ten sposób osoba szkodzi sobie samej. Więc jeżeli chcesz z tego wyjść, staraj się, na tyle ile będziesz miał sił. Jeżeli nie masz już siły, ja się mogę stać twoją siłą, i przejdziemy przez to razem! 😊
Dziękuje za uwagę, i do następnego moi piękni ludzie! ❤🙈✋🔥
