Depresji nie da się wyleczyć!?

123 15 6
                                    

Hej, mówię dzisiaj do was całkowicie bez entuzjazmu, bez humoru... Bez życia. Dlaczego? Zapraszam...

Pewnie większość z was wie, co to depresja, jeżeli nie, cofam do jednego z moich rozdziałów.

Depresja to choroba. Czy da się z niej wyjść? Tak, ale zdarza się to bardzo ale to bardzo rzadko, że komuś uda się wyjść z depresji w 100%. Są osoby które wyzdrowiały, ale dalej miewają zachowania depresyjne etc. Zmieniając temat, rak, może się przerzucić. Na przykład z wątroby na żołądek. Wtedy nazywamy to rakiem z przerzutami. Depresja, nie ma przerzutów, ale ma nawroty. (Epizody) Osoba chora, może przechodzić, przez wiele epizodów choroby. Tak naprawdę, nie ma jednoznacznego leku na depresje, na złamane serce, na anoreksję itd. Aby wyjść (chociaż w 50-60%) z depresji (np. Ciężkiej) najczęściej potrzebne są leki. Jednak nie zawsze pomagają. Wtedy trzeba powiedzieć to terapeucie tak by the way. (Znam osoby które tego nie robią). Więc proszę cię, wiem, że ci ciężko, możesz teraz przechodzić przez 2,4,7 epizod choroby, ale nie poddawaj się, bo zawsze jest nadzieja na lepsze jutro.

Co się ze mną dzieje? Może nie widać, ale tak jak Myślałam, przechodzę właśnie przez trzeci epizod mojej choroby. Wiem, że to nie ostatni. Dalej jednak próbuje z niego (z tego stanu) wyjść. Nie okaleczam się, jem, śpię (a przynajmniej staram się). Moja choroba popada ze skrajności w skrajność. Raz nie jem w ogóle, a potem jem za dużo. Raz śpię po 16 godzin, a raz wcale. Mój organizm szaleje, z resztą ja też. Nie zawsze widzę sens swojego życia, ale wiem, że on gdzieś tam jest. Nie mogę tak po prostu zostawić rodziny i przyjaciół. Nie pozwolę, aby to choroba mnie kontrolowała, to JA będę kontrolować ją. Nie dam jej znów zawładnąć moim humorem, samopoczuciem, i życiem.

Mam nadzieje, że przekazałam wam to co chciałam. I zrozumieliście, tak, jak mieliście. Do następnego.

Depresja i inne ZaburzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz