Nastał poniedziałek- najgorszy dzień tygodnia. Strasznie mi się nie chciało iść do tej budy. Niestety byłam do tego z m u s z a n a. Spakowałam zeszyty do plecaka, po czym się ubrałam i umalowałam. Następnie zeszłam do kuchni po rogalika i picie do szkoły.
Parę minut później byłam w drodze. Znałam już okolicę i tym razem się nie zgubiłam. Wchodząc do budynku zobaczyłam Camilę i Nicolę. Pobiegłam na drugi koniec korytarza, żeby się z nimi przywitać. W połowie holu wpadł na mnie jakiś chłopak. Wywróciłam się na twarde płytki, uderzając się w rękę.
- Uważaj jak chodzisz!- krzyknęłam wstając.
Przede mną stał czarnowłosy Harry Gray z mojej klasy. Muszę przyznać, że był uroczy kiedy patrzył na mnie z wyrazem niepokoju na twarzy. Podał mi rękę, abym mogła wstać.
- Nic ci nie jest?- Zapytał.
- Nie- odparłam.- A gdzie idziesz?
I zaczęła się długa rozmowa. Jednak ja nie mogłam się skupić. Harry był nieziemsko przystojny i wciąż nie mogłam uwierzyć, że z nim gadam. W pewnej chwili uprzytomniałam.
- Sorki, ale muszę już iść- westchnęłam, widząc gesty koleżanek.
- Rozumiem- odparł i smutno odszedł.
Czy ja zrobiłam coś złego?
Ruszyłam w stronę Camili i Nicoli. Dziewczynom nie podobało się, że rozmawiam z Harrym. Gdy tylko byłam w ich polu widzenia, spiorunowały mnie wzrokiem.
- Co?
- Masz pod nosem takiego fajnego chłopaka, a filtrujesz z tym Harrym!- Zawołała Nicole.
Oczywiście chodziło im o Maxa.
- Nigdy nie będę, ani z jednym, ani z drugim- wyrzuciłam ręce w powietrze.
Dziewczyny popatrzyły na mnie z załamanymi minami. W tym momencie podeszli do nas chłopcy. Najprawdopodobniej nie słyszeli naszej rozmowy. To dobrze.
***
Minęła siódma godzina lekcyjna- historia. Już w drugim tygodniu dostałam 2 ze sprawdzianu. Świetnie! Oby tak dalej do końca roku, to się jakoś zda. Wreszcie mogłam iść do domu. Oczywiście z przyjaciółmi. Rozstaliśmy się na skrzyżowaniu i dalszy kawałek szłam sama.
W domu zjadłam obiad i poszłam przepisać lekcję z neta. Potem nudziło mi się, więc obejrzałam przypadkowy film na laptopie. W połowie, w najbardziej dramatycznym momencie, zawibrował mi telefon.
Nieznajomy: Hej 😉
Ja: yy... znamy się?
Nieznajomy: Możliwe...
Ja: Z kim piszę?
Nieznajomy: Tajemnica
Ja: Czego chcesz?
Nieznajomy: A co ty dzisiaj taka nie miła skarbie?
Ja: Że kto?! Pomyliłeś numery 😂
Nieznajomy: Jeśli piszę z Luise Bellamy to nie pomyliłem �😂�
Zatkało mnie. Postanowiłam nie odpisywać.
Nieznajomy: Halo?
Nieznajomy: Luise to ty?
Ja: Tajemnica.
Nieznajomy: Kropka nienawiści?
Tak!
Ja: Nie
Nieznajomy: Ehee... A co robisz?
Ja: Jestem trochę zajęta
Ja: Popiszemy później
Ja: Pa!
Nieznajomy: Co?! Czemu?
Nieznajomy: Nie lubisz mnie?
Irytujesz.
Ja: Nwm
Nieznajomy: A ja cię bardzo lubie 😘😍
Ja: Dobra, ja kończę. Pa!
Nieznajomy: Pa! 😭
Dziwny człowiek.
CZYTASZ
Ten jedyny
Teen FictionCo się stanie, gdy podczas gry w butelkę, nowi znajomi każą ci pocałować Maxa- największe ciacho szkoły? Do czego doprowadzi rewalizacja zazdrosnej koleżanki? Czy dziewczyna przeżyje?