14... Jak zwykle serce wygrało

364 16 2
                                    

- pierdol się - powiedziałam sama do siebie i położyłam się na łóżku wtulając zapłakaną twarz w koc

***
- Melania proszę wpuść mnie. Chce z nię tylko pogadać - siedziałam na schodach w korytarzu i słuchałam ich rozmowy oczywiście dalej płacząc
- Wiem ale daj jej czas. Ty wiesz jak było naprawdę , ja to wiem i reszta też. Ale daj jej czas - Mów ze spokojem Melania a ja nie chcąc tego słuchać weszłam do pokoju i znowu położyłam się na łóżku. Po chwili do pokoju weszła Melania i nic nie mówiąc położyła się obok i przytuliła.

- Wiem że nie chcesz tego słuchać ale naprawdę powinnaś dać mu to wyjaśnić. Jako twoja przyjaciółką widząc cię w takim stanie chcę dać ci rade i pocieszyć ale nie uda mi się bo nie chcesz słuchać. Porozmawiaj z nim - powiedziała zapewne bardzo zadowolona że jej nie przerwałam

- Nie zaczynaj. Tylko go bronicie bo jest waszym przyjacielem.

- Ty jesteś moją przyjaciółką. Dla ciebie chce dobrze ale w tym przypadku naprawdę dobrą rzeczą będzie właśnie wysłuchanie go. - już nic nie powiedziałam bo zaraz zasnęłam wyczerpana płaczem i innymi emocjami które we mnie buzują
****
Następnego dnia wstałam przed 7 i  chcąc nie chcąc musiałam obudzić tego śpiocha zwanego Melanią . Gdy po 15 minutach w końcu to mi się udało dziewczyna poszła przebrać się w pożyczone ode mnie ciuchy w łazience ja natomiast ogarniałam się w pokoju. Po ubraniu się i pomalowaniu zeszłam na dół zrobić nam szybkie śniadanie a ono było już gotowe przez moją mamę która zostawił kartkę.
Po 15 minutach obie byłyśmy gotowe i wyszłyśmy z mojego domu a ja stanęłam zszokowana gdy zobaczyłam samochód Ericka w tym samym miejscu co wczoraj. Powoli podeszłam do auta i zobaczyłam śpiącego chłopaka na rozłożonym fotelu. Zapukałam w szybę dość głośno bo chłopak zaraz poskoczył wystraszony i spojrzał w moją stronę mrużąc oczy. Gdy zobaczył kto stuka w szybę natychmiast się podniósł i wyszedł z auta natomiast ja nie chcąc konfrontacji czym prędzej poszłam przed siebie w kierunku szkoły.
- Martina. Porozmawiaj ze mną - krzyknął ale ignorując prośbę odwróciłam się do chłopaka który jak się okazało stał tuż za mną powiedziałam
- Odjedź stąd bo sąsiedzi zadzwonią na policję że kogoś prześladujesz. - ponownie się odwróciłam i chciałam iść dalej ale oczywiście nie było mi dane bo ponownie tylko tym razem zostałam szarpnięta za ramie

- Daj mi w końcu się wytłumaczyć. Błagam . Przysięgam że to nie tak jak wyglądało - zaczął ale nie skończył

- przestań - powiedziałam pół szeptem gdy poczułam zbierające mi się w oczach łzy. Chciałam znowu odejść ale mi nie pozwolił tylko tym razem inaczej

 Chciałam znowu odejść ale mi nie pozwolił tylko tym razem inaczej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy tylko mnie pocałował cała złość na niego minęła. Cała złość, smutek , zawód . Wszystko
Rozsądek kazał to przerwać a serce kontynuować a ja głupia jak zwykle posłuchałam nie tego co trzeba i za namową serce nie oderwałam się ale też nie oddałam pocałunku który był delikatny ale przepełniony tęsknotą . Po chwili się oprzytomniałam i z całej siły go odepchnęłam

- Nigdy więcej tak nie rób - warknęłam

- Porozmawiaj ze mną - nalegał

- Spóźnię się do szkoły. Daj mi spokój - powiedziałam gdy już byłam kawałek dalej . Z daleka zobaczyłam Mel siedzącą na ławce z 50 metrów dalej przyglądającej się nam

- o 16 w naszej kawiarni. Będę czekać - krzyknął a po chwili usłyszałam warkot silnika i pisk opon

****
- idź że mu wybacz - pchnęła mnie Melania która swoją drogą zaciągnęła mnie siłą do kawiarni wspominanej rano przez Ericka

- Nie ide nu wybaczyć tylko sprawić by dał mi spokój -  warknęłam i poszłam w kierunku drzwi. Gdy tylko je otworzyłam dzwoneczek zadzwonił ale nikt na to w zasadzie zwrócił większej uwagi oprócz tej jednej osoby

- Mart... - nie dałam mu nawet tego dokończyć

- Masz 3 minuty - prychnęłam i skrzyżowałam ramiona na piersi i odwróciłam wzrok za szybę by tylko nie patrzeć na te piękne oczy. Ugghhhh czemuuu

- przysięgam że nie wiedziałem że ona tam będzie. Nie wiem nawet jak udało jej się tam wejść. Zaczęła mnie błagać o wybaczenie i żebym do niej wrócił nie chciałem jej słuchać więc zaczeła się awantura a gdy tylko zobaczyła że weszłaś z Mel pocałowała mnie . Każdy jest mi świadkiem. Przysięgam . Uwierz mi - powiedział - Martina prosze cię , przysięgam że zależy mi tylko na tobie i nigdy prze nigdy bym cie nie zdrad... - nie dałam mu dokończyć

- czas minął - Wstałam od stołu chłopak uczynił to samo . I patrzył na mnie z bólem w oczach - Muszę iść - powiedziałam i wyszłam z kawiarni, zerknęłam jeszcze w strone stolika gdzie siedział Erick i zobaczyłam że patrzy na mnie a po jego policzku poleciała samotna łza? Przewidziało mi się.
****
- Martina, kochanie masz gościa - usłyszałam krzyk mamy . Po chwili usłyszałam ciche puknie do drzwi.

- Proszę - powiedziałam

- Cześć. Mam nadzieje że nie przeszkadzam - do pokoju wyszedł Richard

- Jeśli masz zamiar usprawiedliwiać Ericka najlepiej będzie jak już sobie pójdziesz- powiedziałam cicho

- Przyszedłem tylko dać ci nagranie z kamery na której jest dowód że Erick nie kłami - powiedział i położył płytkę na moim biurku - wiem jak się czujesz i czemu nie chcesz w nic wierzyć ale proszę jak przyjaciel przyjaciela . Zaufaj mnie . Tylko teraz i obejrzyj to. Gdy po obejrzeniu nie zmienisz zdania dam sobie spokój. Ale naprawdę proszę obejrzyj nagranie.
Erick jest moim przyjacielem i znam go doskonale i wiem że cię kocha jak szalony. Ale ty też jesteś moją przyjaciółką a przynajmniej mam taką nadzieje i nie chcę żebyś cierpiała. Nie chce żebyście oboje cierpieli - skończył a ja nie wiedząc co powiedzieć przytuliłam się do niego cicho łkając

-oczywiście ze jestem twoją przyjaciółką idioto-zaśmiałam się na co chłopak mi zawtórował

- Dzięki bogu bo Aaliyah chyba by mnie znienawidziła. - zaczęłam się śmiać a chłopak zaraz do mnie dołączył.
Rozmawialiśmy jeszcze chyba z godzinę. Gdy Richard juz poszedł włączyłam laptop i zaczęłam toczyć wewnętrzną wojnę serce kontra rozum
Serce - włącz
Rozum- idź spać. Już późno .
Jak zwykle serce wygrało i zaraz już włączałam nagranie
************************
Gwiazdki i komentarze poproszę 💕💕

Por Siempre TuyoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz