Mrs & Mrs //❤️Madnessa❤️

Nie ?skeS¿

!!! Przeczytaj najpierw opis!!!

Dałam jej mocnego klapsa w tyłek i oddałam się jej pocałunkom. Cała sytuacja mnie mocno podniecała. Czułam jak mnie skręca w brzuchu z emocji. Nagle Vanessa przestała mnie pieścić.
- Hej, ja nadal nie wiem.
- Czego? - powiedziała zniecierpliwiona.
- Czy ty mnie kochasz.
- Czy to ma teraz znaczenie?
Wyraz twarzy dziewczyny się zmienił w grymas.
- Ma duże. Może dla ciebie nie i ruchasz kogo popadnie ale nie ja.
- To nie tak! Ja poprostu potrzebuje... - przerwała jej wkurwiona Vanessa.
- Wiesz co, pójdę spać do salonu. Możesz zająć łóżko.
Wyszła zdenerwowana a ja zdezorientowana opadłam na łóżko. Nie wiem czemu powiedziałam te głupoty. Ja ją kocham. Ale nie przechodzi mi to przez gardło. Szybko zasnęłam.

Obudziłam się koło 11 rano. Nie słyszałam nikogo innego w mieszkaniu. Obeszłam pomieszczenia ale nikogo nie było. Dziwne. Na stole w kuchni znalazłam kartkę.

Jestem w pracy. Następnym razem uprzedzaj przed odwiedzinami. Nie wiem czy wrócę dziś więc nie czekaj na mnie.
                                      Vanessa

Nienawidze siebie za to co powiedziałam tej nocy. Jestem jebnięta. Ja się chyba nie nadaje poprostu do życia towarzyskiego. Pojechałam do domu i zadzwoniłam do Vansa. Nie odebrała jak zawsze. Zadzwoniłam jeszcze raz ale znowu nic. Przeczytałam wiadomość od Travisa.
Nadal cię nie nawidze ale wpadnę w tym tygodniu po laptopa którego zostawiłem. Pierdol się.
Pierdole to. Nie byłam pewna i świadoma co robię ale wyjełam z szuflady w kuchni nożyk do papieru i przejechałam mocno po ręce. Napisałam do Vanessy "Kocham cię najbardziej na świecie"
Przejechałam kolejny raz i kolejny. Poczułam chłodną ciecz spływają z mojej ręki. Cały obszar wokół mnie robił się czerwony. Kręciło mi się w głowie. Ostatkiem sił przejechałam jeszcze raz i upadłam na ziemię w plamę krwi.

/////
Usunełam ostatni rozdział jakby ktos się nie skapnął bo go trochę zjebalam i mi się nie podobał. Zmieniłam bieg akcji dość mocno ale mam nadzieję że się spodoba.