6

1.3K 38 1
                                    

2 września 2019
6.30
Ł-to co wstajemy skarbie
Mówi całując mnie w usta.
Ja- no niestety ale trzeba
Ł- nie steruj się już tak zobaczysz, że będzie dobrze, poznasz nowych ludzi
Ja- tak i znowu zaczną się podrywy
Ł-pamiętasz że ze mną jesteś
Ja- nie da się zapomnieć misiu
Wstaje z łóżka i biorę ubrania po czym wchodzę do łazienki.

Ł-a nie miałaś ubrać czarnej?
Ja- sam wczoraj wybierałeś
Ł- no tak ale myślałem, że jednak weźmiesz czarną
Ja- musisz się czepiać od samego rana?
Ł- dobra już nic nie mówię, a właśnie możesz obudzić Marka?
Ja- mogę ale nie muszę
Wychodzę z naszego pokoju i wchodzę do pokoju brata. Siadam na skraju łóżka i zaczynam go głaskać po głowie.
Ja-Maruś
Mar-hmm
Ja-wstawaj na 8 jest rozpoczęcie roku szkolnego
Mar- nie chce mi się
Ja-Marek wiesz dobrze, że ja jestem spokojna do czasu
Mar- dobra daj mi 5 minut i wstaje
Ja- nie ma tak dobrze
Zwalam go z łóżka.
Mar- niech no ja cie tylko dorwe
Zaczyna mnie gonić,wbiegam z pokoju, a on zaraz po mnie. I pech chciał, że z pokoju akurat wychodził Łukasz i się zderzyli.
Ł- pojebało was do reszty?
Mar- Martynie pojebało kto normalny zwala człowieka z łóżka?
7.30
Martyna
Ł-Marek no ruszaj się bo się spóźnimy
Mar- jeszcze jest 30 minut
Ł-ale jak będą korki to się spóźnimy
Ja-a nie łatwiej będzie się po prostu przejść?
Mar,Ł-nie
Ja-dobra
7.50
Mar- widzisz jesteśmy 10 minut przed czasem
Ł-lepiej być przed niż się spóźnić
Ja- tak a potem będzie kurwa jak mi się nie chce
Mar-no dokładnie
Ł- dobra wysiadajcie, a nie gadacie
7.53
Łukssz
Wchodzimy do tego więzienia, a pod salą witamy się z moimi i Marka kolegami.
S(stiv) - Marek twoja dziewczyna?
Mati- siostra
K(Kuba) - wolna?
Ł-zajęta
S-co może przez ciebie?
Ł-a przez kogo innego?
K- udowodnij
Mati- pojebani jesteście
Mówi i zaczyna iść.
Ł-gdzie idziesz?
Mati-na salę
Ł-twoja klasa stoi pod oknem
Dziewczyna wchodzi na salę i podchodzi do swojej klasy.
S- i co Kruszelek masz dziewczyne?
Mae-a co cie to?
Ł- nie wiem jak wy ale ja też idę na salę
Wchodzę do środka, a zaraz po mnie Marek.
Mar- mam nadzieję, że sobie poradzi
Ł- stary na spokojnie da radę patrz już z kimś rozmawia
Uśmiecham się do dziewczyny co ona odwzajemnia.
10.30
Martyna
Czekam na Łukasza i Marak rozmawiając z Kacprem obok bramy. Nagle dostaje wiadomość od Łukasza.
Ł-gdzie jesteś skarbie?
Ja- tam gdzie się mieliśmy spotkać pod bramą
Ł- okej zaraz przyjdziemy
Ja- spk
Ka- chodziłaś tu wcześniej do szkoły?
Ja- nie przeprowadziłam się z innego miasta
Ka- ej a ty przypadkiem nie nagrywałaś czegoś z Kruszwilem?
Ja- no niestety to mój brat
Mar-ej czemu niestety?
Ja- no jesteś wkurzający
Ł- my lecimy pa Kacper
Ciągnje mnie za rękę w stronę auta.
Ja-debil
Ł-ale twój debil
Ja+tak mój słodki debil
Całuję przelotnie jego usta.
Mar- Martyna jedzie z nami Oskar
Ja- i co z tego?
Mar-usiądziesz z przodu?
Ja- mogę ale nie muszę
Mar- kocham cię siostra
Całuję mnie w policzek.
Ja- ja ciebie też
11.00
Martyna
Ja- boże jaki ten plan jest zjebany
Ł- czemu? U mię w tym roku akurat nie ma tragedii
Ja- już nie lubię worków słuchaj tego
Matma, matma, fizyka, chemia, fizyka, w-f, biologia, plastyka
Ł- ja to tam mam lajcik jutro 2razy polski, angielski, muzyka, matma, w-f czyli mamy łączony, informatyka, biologia
Ja- ty to masz szczęście
Mówię pakujące rzeczy do plecaka.
Ł-umiesz pierwiastki?
Ja- wszystkie na pamięć
Ł- to dobrze bo typiara od Chemi zawsze pyta na początku roku
Ja-dobrze wiedzieć
Ł- idziemy się przejść?
Ja- gdzie?
Ł- na spacer albo do kawiarni
Ja- dobra czekaj chwile
Ł-dziś idziesz?
Ja- ubrać spodenki i normalną bluzkę
Ł- jak dla mnie w tym też świetnie wyglądasz
Ja- Łukasz nie podlizuj się już tak co chcesz?
Ł- mogę iść z tobą?
Ja- no oczywiście..... Że nie
Ł- ale ty jesteś przecież już cię widziałem w stroju kąpielowym to przecież to samo
Ł-wstydzisz się?
Ja- dobra chodź ale jak coś odwalisz
Ł-przecież cię nie zgwałce.... Chyba
Ja- idiota
Biorę :

Wakacje u brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz