10

1.5K 43 9
                                    

Łukasz
Ł- telefon się odbiera Kruszel
Mar- przecież nagrywany, gdzie ty idziesz?
Ł- dzwonili do mnie ze szkoły, Martyna już trzeci raz w tym tygodniu wylądowała u higienistki, a teraz siedzi u dyrektorki
Mar- mogę jechać z tobą?
Ł-chodź tylko szybko
Time skip
Wchodzimy do gabinetu dyrektorki.
My- dzień dobry
Dyr-dzień dobry chłopcy
Ł- mogę wiedzieć co się dokładnie stało?
Dyr- nie chciałam mówi tego przez telefon ale Martyna ma liczne siniaki na udach i rękach. Podwiń proszę spudniczke
Dziewczyna wykonuje polecenie i widac jej posiniaczone uda.
Ł- mogę ją już zabrać do domu?
Dyr- oczywiście
Ł- a czy mówiła kto jej to zrobił?
Dyr- tal ale już jest wszystko załatwione. Od następnego roku mają zakaz wstępu na placówkę
Martyna wstaje i bierze plecak, po czym zażuca go na ramię i cicho syczy.
Mar- daj ja go wezmę
Bierze go od niej i wychodzimy. Łapię ją za rękę i idziemy w stronę auta.
Ku- o kurwa co ci się stało młoda?
Piorunuje go wzrokiem i wtedy odzywa się Stivi.
S- kto cie tak poobijał?
Mati- proszę jedźmy do domu
Szepcze, a jej oczy zachodzą łzami.
Ł- już idziemy słoneczko, nie płacz
Idziemy do auta. Martyna siada z tyłu z Markiem do którego się przytula. Zajmuję miejsce kierowcy i ruszam. Po jakiś 20 minutach parkuję pod domem. Wchodzimy do środka, a Martyna od razu idzie do pokoju.

Wchodzę do niego za nią i siadam przy niej na łóżku, po czym obejmuje ręką.
Ł-chesz się położyć?
Mati- nie
Ł- bardzo boli?
Mati- słodki jesteś ale nie martw się już tak o mnie
Ł- martwię się, bo cię kocham i nie chcę żeby Ci się coś stało, a jak na razie ciągle ci się obrywa
Mati- to tylko siniaki Łuki
Ł- to aż siniaki słoneczko
Przysuwam ją do siebie i bardziej przytulam
Mati- Łukasz puść to boli.
Ł- przepraszam słonko
Dziewczyna się ode mnie odsuwa i ściąga bluzę, przez co widzę jej posiniaczone ręce i bandaż na nadgarstku.
Ł- co ci się stało w nadgarstek?
Mati- na w-f graliśmy w siatkówkę i jakoś nie firtunnie upadłam odbijając piłkę
Ł-mocno boli skarbie?
Mati- nie, pielęgniarka powiedziała, że jest tylko stłuczony
Ł- no dobrze ale jeśli będzie cię mocniej bolało masz przyjść i powiedzieć. Jasne?
Mati- jak słońce
Siada mi na kolanach i się we mnie wtula.
Ł- moja mała kruszynka
Całuję ją w czoło i zaczynam głaskać po plecach.
Ł-głodna?
Mati- nie
Ł-a może jednak ?
Mati- nie
Ł- a jadłaś coś dzisiaj?
Mati-no.....nie
Ł- właśnie słoneczko jest 10.20, a ty wstałaś o 6.30
Mati- no ale...
Ł- nie ma ale kochanie. Idziemy na dół i musisz coś zjeść
Wstaje z nią i schodzę z nią na rękach na dół. Wchodzę do kuchni i sadzam ją przy stole.
Ł- to co chcesz?
Mati- nic nie chcę, nie jestem głodna
Ł- Martynka proszę cię zjedz choć trochę
12.34
Martyna
Ja-Marek przestań
Mar- no ale ja chcę tylko zobaczyć, co ci szkodzi?
Ja- boże masz tylko nie dotykaj ekranu
Podaję mu telefon, na którym rysuje
Harrego Pottera.

Mar-Wooow ja wiedziałem, że nasz talent ale żeby aż taki?
Ja- nie przesadzaj już, są osoby które rysują lepiej ode mnie
Mar- ty wiesz swoje, ja wiem swoje
Mar- a właśnie Łukasz ci już mówił?
Ja-zależy o czym, bo jak o ty, że do końca roku szkolnego rozstaje w domu to tak
Mar- nie, nie o tym Martynka dostaliśmy zaproszenie na mi meetup
Ja- no i co, że dostaliście?
Mar- no i to czy chcesz jechać z nami
Ja-zależy gdzie
Mar- do Krakowa
Ja- okej
Mar- czyli jedziesz z nami?
Ja- ktoś was musi pilnować prawda?
Mar- ej mamy już po te 18 lat no dobra Łukasz 19 ale to różnicy nie robi
Ja-ale jesteścue zbyt upośliedzeni, żeby zostawić was samych
Mar- o żesz ty
Uderza mnie poduszką i tak zaczyna się wojna na poduszki.
10 minut później
Martyna
Ja-Maruś zejdź że mnie
Mar- hmmm mm..... Nie
Przytula się do mnie, a ja zaczynam go głaskać po głowie.
Mar- pamiętasz jak spędzaliśmy tak piątki
Ja-pamiętam zawsze kończyło się na tym, że ty zasypiałeś wtulony we mnie albo ja w ciebie
Mar- tak piękne czasy
Ł-ej to moje miejsce
Mar- chciałbyś ona jest moja
Ja-a co ja zabawka, że kłucicie się czyja jestem?
13.00
Martyna
Odkładam ołówek słysząc już kolejne powiadomienie z mojego iphona.

Wakacje u brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz