16

107 10 2
                                    

No to wpadłem . Mam nadzieje ,ze nie będę musiał długo odsiadywać. Na prawdę nie wiem czemu Agust cały czas się we mnie odzywa. Ja już nie chce tego robić - chce być wolny i szczęśliwy z moją miłością . Dlaczego zawsze ja?! Czemu nie inni?! Co ja złego zrobiłem ,ze muszę tak cierpieć i tak często ranić innych?! Najważniejsze dla mnie jest to aby Maja mi wybaczyła . Jeżeli nie wybaczy mi to ja się zajebie bo ona jest jedyna osoba dla której żyje.

- jesteśmy . Wysiadaj - warknął do mnie policjant. Posłusznie wykonałem polecenie bo nie chce mieć dłuższej odsiadki. Pewnie wiedza ,ze to nie moja pierwsza.

Zostałem przesłuchany i wyrok mój to rok w poprawczaku. Cały cholerny rok nie będę wiedział co u Mai i nie będę wiedział czy mi wybaczy. Ta myśl mnie dobija. Policjanci pozwolili mi iść po rzeczy (oczywiście pojechali ze mną ) . Wziąłem tez notatnik , ołówek żyletkę i lekki nasenne . Na wszelki wypadek oczywiście . Wiem ,ze będą sprawdzać mój bagaż wiec schowałem żyletkę i listek leków do skarpetek. Gdy dotarłem do miejsca mojej odsiadki tylko wzdychnąłem i wszedłem do środku a ochroniarze od razu zaczęli przeszukiwać moje rzeczy. Do niczego się nie przyczepili wiec oddali mój bagaż i skierowali mnie do pokoju w którym miałem teraz mieszkać .

Pov. Maja
*rok później *
Mija właśnie rok od incydentu z Suga a on nawet nie przyszedł mnie przeprosić. Co do ran u mnie zagoiły się całkowicie ale u Kook'a trochę je widać. Dalej jesteśmy razem ale brakuje mi jednej osoby... Yoongiego. Tak wiem brzmi to dziwnie no bo jak mogę tęsknić za osoba która mnie tak skrzywdziła. Cały czas czuje to coś do niego. Pewnie gdybym została wtedy w tym samochodzie i powiedziała mu co czuje bylibyśmy razem i JungKook by nie ucierpiał. Nie będę już płakała nad rozlanym mlekiem. Próbowałam się skontaktować z Suga ale on nie odbierał ani nie odpisywał. Jego dom był pusty. Właśnie siedzę na łóżku i czekam aż Kook wróci ze szkoły . No tak pominęłam fakt ,ze zamieszkaliśmy razem. Ja dzisiaj nie poszłam z nim bo jestem przeziębiona . Nagle ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłam ale nikogo nie było a na ziemi przed drzwiami leżała kartka i jakiś notatnik. Wzięłam owe przedmioty i poszłam z powrotem do łóżka. Przeczytałam napis na kartce:

,, Po prostu mnie spal... tak, odepchnij mnie. "
Nie miałem okazji cię wcześniej przeprosić wiec robię to teraz... pamiętaj ze zawsze możesz do mnie wrócić i będę na ciebie czekał. Dołączam mój notatnik... pisałem codziennie i dalej sie obwiniam za to jak cię skończyłem. Gdy przeczytasz mój pamiętnik dowiesz się gdzie byłem i jak się czułem.

~ twój Yoongi

Do oczu napłynęły mi łzy i bez dłuższego namysłu otworzyłam notatnik.

9.03.2018r.

Dopiero jestem tu jeden dzień a już bardzo tęsknie... myśl ze możesz tego nie przeżyć lub zostaną ci po tym ślady mnie dobija... zacząłem się ciąć - ulżyło mi tylko trochę... gdybym mógł się tylko z tobą jakoś skontaktować .... dziś moje urodziny a jedynym życzeniem jest to abyś mnie przytuliła i przebaczyła mi...

Już płakałam ale zaczęłam czytać kolejne notki . Kolejna która bardziej przykłuła moja uwagę.

13.06.2018r.

To jest głupie... pewnie i tak tego nigdy nikt nie przeczyta ale chuj - tnę się już od 3 miesięcy dzień w dzień . Moja żyletka przestaje być ostra... sprawianie sobie bólu powoduje u mnie rekompensatę dla ciebie i twojego cierpienia. Zaraz początek wakacji a ja myśle tylko o tym ,ze bardzo cię skrzywdziłem . Chciałbym z tad uciec ale wtedy będę musiał siedzieć jeszcze dłużej... jestem obecnie po 2 próbach samobójczych... 9 dnia każdego miesiąca próbuje umrzeć ... tak będzie póki cię nie spotkam....

W tym momencie przerwałam czytanie i sprawdziłam kalendarz - cholera 9.03 . Urodziny Sugi i.... o kurwa!!! Muszę go znaleźć ... gdzie on może być?! Wtedy wydawało mi się ,ze nigdy go nie znajdę ale przecież może coś jeszcze napisał... sprawdziłam kartkę która leżała na notatniku i ja odwróciłam ...

,, skoro to czytasz oznacza to ,ze przeczytałaś wpis z 13.06.2018r.... tylko ty możesz mnie uratować. Kieruj się głosem serca w miejsce gdzie wszystko się zaczęło... cała te bezsensowna kłótnia"

Hmm... wszystko zaczęło się od incydentu u mnie na parkingu ale... coś tam mówili ze w dzień w którym zdecydowałam się na bycie z Kook'iem oni rozmawiali. Tylko gdzie to było?! Cholera... zadzwonię do JungKook'a. Chwila... czy ja właśnie chce uratować Yoongiego?! Ech... to tez człowiek. Wybrałam numer do mojego chłopaka. Odebrał po 3 sygnałach .

- Tak?

- Kook powiedz mi... rok temu w dzień w którym postanowiliśmy być parą rozmawiałeś z Yoongim prawda?

- no tak...

- gdzie to było??

- po co ci to wiedzieć?

- tak po prostu... proszę powiedz.

- no u niego w domu.... kotek ja muszę kończyć bo lekcje mam. Bay .

- pa.

Gdy się rozłączył natychmiast założyłam buty i wybiegłam z domu.

***
Siemka klusie!!! Tu znowu ja - ta_znajoma
Co sądzicie o tym rozdziale??? W każdym razie w imieniu Mileny dziękuje za 100 gwiazdek na tej książce i 20 k wyświetleń oraz 1 k gwiazdek na imagine park Jimin!!!! Rozdział nie sprawdzany przez Milenę bo ona jest na mieście a mi zależy aby to wrzucić. Jak widać mój humor jest okropny... nie pytać czemu. Bayo Klusie :*

I can't love you ... / Min Yoongi [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now