Śpiączka

164 9 2
                                    

Słowa Pana Pattinsona mnie przeraziły, czyżby on też miał by dość tej wrednej małpy?. Minęło 5 godzin odkąd siedzę przy sali Roberta, jego rodzice już pojechali a ja nadal czekam, żeby do niego wejść i go zobaczyć. Nagle podszedł do mnie lekarz.                                                                  

- A panienka co tutaj  ciągle robi?

- Jak to co? czekam, żeby wreszcie  wejść do mojego chłopaka.

- Niestety ale jest to nie możliwe.

- Co?! dlaczego?!

- Ponieważ mówiłem już Państwu Pattinson że pacjent  jest w śpiączce i dopiero można go odwiedzić za dwa dni, Powinni Pani powiedzieć.

- Ale jak to w śpiączce?

- Niestety Pani chłopak wjechał w drzewo z ogromną prędkością, byłby to jakiś cud gdyby nie zapadł w śpiączkę.

- Ale dlaczego oni mi tego nie powiedzieli?!

- To są wasze sprawy więc wyjaśnijcie je wspólnie.

Po wypowiedzianych słowach, lekarz odszedł. A ja zostałam sama jak palec. Obok mnie przeszła pielęgniarka, która w rękach miała jedzenie. Momentalnie zrobiło mi się nie dobrze, więc pobiegłam do łazienki i zwymiotowałam. Pomyślałam że to pewnie przez to jedzenie. Po wyjściu z łazienki pojechałam do domu, gdy dojechałam zadzwonił mój telefon a na ekranie wyświetlił się numer mojej mamy, więc postanowiłam odebrać i usłyszałam jej zmartwiony głos.

- Halo córciu, powiedz mi co tam z Robertem.

- Cześć mamo, skąd wiesz że Robert jest w szpitalu?

- Zadzwonił do mnie tata Roberta.

- Jestem załamana, ponieważ nie mogę wejść do niego.

- Ale powiedz mi co się z nim stało.

- Uderzył z wielką siłą w drzewo.

- Jezu chryste tak ci współczuję kochanie.

- Najgorsze jest to że jest w śpiączce. - Po wypowiedzeniu tych słów, wybuchłam płaczem

- Nie płacz kochanie, wszytko będzie dobrze, muszę już kończyć, trzymaj się i napisz mi jutro co z nim.

- Dobrze, Pa

Po rozłączeniu naszła mnie ochota zjeść ogórka kiszonego i do tego nutelli. Cholera co się ze mną dzieje, nagle przypomniało mi się że uprawialiśmy wczoraj seks z Robertem i na dodatek zapomnieliśmy się zabezpieczyć, niech to szlak.












Dziewczyna której nie pamiętam //R.P [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz