A więc jednak...

88 6 0
                                    

Załamałam się po tym wywiadzie, tak bardzo chciałabym do niego wrócić, a on już sobie poszukał inną i nawet dziecko zrobił. Postanowiłam napisać sms'a do Roberta żeby poinformować go że się dziecko urodziło. Wzięłam iphone'a i zaczęłam pisać wiadomość "Witaj, chciałam cię tylko poinformować że nasza córeczka urodziła się już tydzień temu, oraz gratuluje nowego dzidziusa. Mam nadzieje że będzie miało wszystko czego zapragnie, ponieważ nie odpuszczę ci tak  łatwo i będziesz płacić alimenty, powodzenia na nowej drodze życia!". Po napisaniu wiadomości poszłam zobaczyć do Nory czy się czasem nie obudziła, jeszcze śpi jak dzik. Poszłam do kuchni ugotować jakiś obiad, ponieważ prosiła mnie o to mama. Postanowiłam że zrobię pomidorową. Po godzinie zupa była już gotowa, nagle usłyszałam płacz, pobiegłam szybko do małej. Wzięłam ją na ręce i zeszłam na dół, położyłam ją do drugiej kołyski która była w salonie i poszłam zrobić jej mleko. Weszłam do kuchni, obmyłam butelkę, nasypałam do niej 5 łyżeczek mleka w proszku i zalałam ugotowaną wodą która była już ostygnięta, potrząsłam butelką i poszłam do dziewczynki, która zrobiła niespodziankę w pieluszce. Po nakarmieniu Nory, przewinęłam ją, potem mała poszła spać. Ja postanowiłam że zjem sobie zupę. Nalałam pomidorową do talerza i usiadłam z nią do stołu, w tym czasie weszłam na instagrama, na którego nie wchodziłam już dobre 7 miesięcy. Na koncie dostałam wiele wiadomości od fanek Roberta typu, "Ty dziwko, jak śmiałaś zdradzić Roberta" jedna wiadomość przykuła moją uwagę, "Przynajmniej Robert będzie teraz szczęśliwy z Suki". A więc jednak wrócił do tej tapeciary, mam gdzieś tego fagasa i jego nową rodzinkę. Możecie mi nie wierzyć ale ja nie pamiętam jak zdradziłam Roberta, może ktoś mi dosypał pigułkę gwałtu. Spojrzałam na godzinę która wskazywała godzinę 18:20. Czyli za 30 minut mama powinna już wrócić z pracy. Poszłam do łazienki nalać wodę do specjalnej dziecięcej  miski do kąpania, żeby umyć Norę. Zaniosłam miskę do pokoju, rozebrałam małą i włożyłam ją do wody, oczywiście jednocześnie ją trzymając. Po 10 minutach kąpieli, wytarłam dziewczynkę i ubrałam w czyste body, oraz zaniosłam Norę do sypialni żeby położyć ją spać, zasnęła po 5 minutach. Zeszłam do salonu obejrzeć jakiś film. Nagle ktoś zapukał do drzwi, podeszłam do drzwi i je otwarłam. Zdziwiłam się gdy zobaczyłam w nich Taylor'a.

-Cześć, mogę wejść. - Zapytał chłopak.

- Tak, jasne, wejdź. - Wpuściłam go do domu, zamykając zanim drzwi. Zaprowadziłam go do salonu.

- Zrobić ci coś do picia?

- Poproszę wodę z kranu. - Od kiedy on taki uprzejmy. Nalałam wodę do szklanki i zaniosłam Tayler'owi.

- Consi, musimy porozmawiać o tym co się stało pomiędzy nami. - Jego wyraz twarzy spoważniał

- Taylor, to było parę miesięcy później.

- Cholera, słuchaj mnie. - Zaczęłam się obawiać co chce mi powiedzieć.

- Suki Waterhouse i matka Roberta dosypały ci wtedy pigułkę gwałtu do drinka, a mi zapłaciły 30 tysięcy, żeby się z tobą bzyknąć. - To co usłyszałam zamroziło mi krew w żyłach.

- Niech to szlak.

- Przepraszam cię Consi że zjebałem twój związek, jutro pojedziemy na policję żeby to zgłosić a ja będę świadkiem. - Podeszłam do chłopaka i go przytuliłam, w tej niezręcznej sytuacji zobaczyła nas mama.




Dziewczyna której nie pamiętam //R.P [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz