Przez ciebie oparzyłam....

94 6 0
                                    

Na twarzy mojej rodzicielki pojawił się szok.
- Mamo to nie tak jak myślisz. - Powiedziałam.
- To ja lepiej was zostawię. - Powiedziała po czym poszła do kuchni, ja w tym  czasie odprowadziłam Taylor'a do drzwi. Poszłam do mamy się jakoś wytłumaczyć.
- Mamo..
- Kochana nie musisz się tłumaczyć, rozumiem że to twój znajomy, ale w sumie pasujecie do siebie, niezły przystojniak z niego - Przerwała mi, po czym poszła do łazienki jednocześnie puszczając oczko, przewróciłam oczami na jej reakcję. Poszłam do góry zobaczyć do Nory, powoli się budziła, więc poszłam do kuchni zrobić jej mleko. Po 10 minutach jedzonko dla małej było już gotowe. Poszłam do góry i nakarmiłam dziewczynkę oraz przewinęłam. Musiałam trochę ją kołysać żeby zasnęła ponieważ już było późno, po 15 minutach mała już spała jak dzik. Postanowiłam że pójdę się wykąpać, wzięłam czystą pidżame i poszłam do łazienki. Nalałam dużo gorącej wody do wanny, oraz dodałam płyn do kąpieli o zapachu arbuza. Rozebrałam się i weszłam do wanny, postanowiłam umyć również włosy. Po 30 minutach relaksu w przyjemnej wodzie, postanowiłam wyjść z wanny. Wytarłam się w puszysty ręcznik i ubrałam pidżamy, włosy zawinęłam w turban. Ubrałam moje kapcie i wyszłam z łazienki, zeszłam na dół do salonu ponieważ zostawiłam tam  telefon, wchodząc do salonu zauważyłam mamę siedzącą na kanapie, która skończyła rozmawiać przez telefon.
- Z kim rozmawiałaś? . - Zapytałam z ciekawości.
- Z Richardem. - Zdziwiła mnie jej odpowiedź.
- A o czym? .
- Richard chce się rozwieść z Vanessa. - O kurde to mnie zdziwiło, zawsze mężczyzna był bardzo do niej przywiązany. A może to tylko pozory, jest takie powiedzenie "Nie oceniaj książki, po jej  okładce" więc może tak było z Pattinson'ami.
- Mamo, być rozsądna i czasem się nie zakochuj w nim. - Na moje słowa, kobieta wybuchła śmiechem.
- Przecież wiesz że my się znamy od zawsze, za dużo o sobie wiemy  żeby ze sobą chodzić. A teraz dobranoc, idę spać bo jest już wpół do 12. - Po wypowiedzianych słowach, kobieta poszła do swojej sypialni. Ale ten czas szybko leci. Postanowiłam że zrobię sobie herbatę i obejrzę jakiś horror. Poszłam do kuchni, wyciągnęłam z szafki kubek i naparzyłam sobie herbatkę. Po 2 minutach wzięłam kubek do salonu, usiadłam na kanapie szukając jakiegoś horroru. Gdy tak przeglądałam kanały dostałam wiadomość na mesanger, było to jakieś zdjęcie od Taylor'a, weszłam w naszą konwersacje, gdy zdjęcie się ładowało wzięłam kubek z gorącą herbatą na moje kolana, gdy już się  załadowało otworzyłam je, zobaczyłam na zdjęciu Taylor'a w samych bokserkach, spojrzałam na jego klatę i momentalnie wylałam na siebie wrzątek.
- Kurwa mać!. - Pobiegłam szybko do łazienki polać siebie zimną wodą, miałam całe czerwone udo, nagle do łazienki wbiegła przerażona mama.
- Consi, coś ty zrobiła? .- Zapytała.
- Wylałam na siebie gorąca herbatę. - Zrobiłam minę zbitego pieska. Mama wzięła waciki i posmarowała moje udo żelem na oparzenia. Podziękowałam jej i poszłam posprzątać tą rozlaną herbatę, spojrzałam na telefon który wyświetlał 4 nie odebrane połączenia od Taylor'a. Postanowiłam że do niego oddzwonię.
- Consi, dobrze że dzwonisz. - Powiedział z zamieszanym głosem
- Chciałeś coś ? - Zapytałam.
- To zdjęcie co ci wysłałem, nie miało być do ciebie, niechcący nacisnąłem twój profil. - Tłumaczył się.
- Przez ciebie oparzyłam sobie nogę. - Powiedziałam z śmiechem.
- Nie wiedziałem że tak na mnie lecisz. - Wyobrażam sobie że w tej chwili chłopak zrobił minę pedofila.
- Taa jasne chyba w snach, ej ale czemu o tej porze wysyłasz  swoje prawie gołe zdjęcia?. - Zapytałam z ciekawości.
- Coś przerywa, nie słyszę cię. - Po wypowiedzianych słowach chłopak się rozłączył. A może to nie był przypadek że mi te zdjęcie wysłał. Postanowiłam już nie rozmyślać i poszłam spać, spojrzałam na Norę która spała jak księżniczka. Położyłam się w łóżku przykrywając się kołdrą

Dziewczyna której nie pamiętam //R.P [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz