-2-

3K 91 319
                                    

P.W.N - punkt widzenia Nightmera
P.W.R - punkt widzenia Reader

Wiecie co... bd robić punkty widzenia Nighta i Reader ;3
będzie ciekawie dzięki temu~
====================
P.W.N

Dzień jak co dzień... spacerowałem po lesie, rozmawiałem z godzinę temu z chłopakami z ekipy. Wiecie co mnie najbardziej śmieszy? o tym lesie jest wiele legend. Jak nie że demony tu są to że chodzą tu jacyś pedofile. Ohh no bez przesady! porywanie ludzkich samic jest fajne~ gdy krzyczą ze strachu~ mmm...

Gdy zaszłem na obrzeża lasu zauważyłem ją, piękna nastoletnią ludzką samica. Piękna blada cera a jej ciuchy były jeszcze lepsze. Miała szarą  bluzeczke i czarną spodnice a buty miała czarne. Jej uszy zdobiły kolczyki w czaszki. Ahh piękność.

  Chciałbym zajrzeć jakie ma majteczki ale nie teraz. Poczułem jak mi staje. Kurwa naprawdę?.
Warknąłem. Muszę wytrzymać. Nie podejde do niej teraz. Nie że się boje ale nie chce mi się za bardzo zajmować jej koleżanką.

A jej koleżanka chyba jest jej przyjaciółką, a dlaczego tak myślę? mają wokół siebie tyle pozytywnych emocji że żygać mi się chce.

Obserwowałem je dosyć długo i nawet podsłuchałem ich rozmowy. Mmm ta  (T.K.W) samiczka ma taki uroczy głosik. Taki słodki.

Gdy zauważyłem że (T.K.W) samica zaczeła się rozglądać to musiałem się schować w krzakach.

Gdy przestała się rozglądać jej przyjaciółka zeskoczyła z drzewa a gdy ona zeskakiwała... przywaliła tyłkiem o ziemie. Ałć musiało boleć.

Śledziłem je aż do końca, aż wyszły z lasu. Ale (T.K.W) się na mnie popatrzyła i wtedy nasze spojrzenia się spotkały. No cóż, ja nie byłem wystraszony ale ona wyglądała na przerażoną~ mmm, takie emocje tatuś  Nightmare lubi~.

P.W.R - już w szkole
 
  Siedziałam w ławce i rozmyślałam nad tajemniczą postacią w lesie. Ciekawe kim był albo czym! może legendy to jednak prawda? urgh! (T.I)! opanuj się, sama przecież wiesz że to się zdarzyło tylko raz. Dzisiaj. Tylko dzisiaj. Warknełaś pod nosem na swoje głupie myślenie które cie czasami dobijało.

  Z twoich zamyśleń wyrwał cie głos zirytowany nauczyciela od historii.

-(T.I) staram się do ciebie dobić… a ty dalej mnie nie słuchasz! o czym ty tak myślisz?- zawarczał już zdenerwowany his(teryk)toryk.

  Ty się tylko złośliwie uśmiechnełaś. Nie lubiłaś go ani historia bo ja sama mówisz historia lubi się powtarzać.

-o czym tak myślę?- spytałaś patrząc mu prosto w oczy -jak cie nie słuchać.- warknełaś a historyka przykmneło. Tylko usiadł przy swoim biórku i pewnie dał ci uwagę do dziennika. Ajjjj niech ci daje. I tak poprawisz.

  Po posiedzeniu na nudnej lekcji wziełaś torbę i wyszłaś z klasy. Na ciebie już czekała twoja ekipa. Cieszyłaś się że to była już ostatnia lekcja a teraz pujdziesz do Natali.

-(T.I)! chodź tu!- zawołała cie Natalia a ty od razu podeszłaś.

  -co tam?- wumruczałaś.

-(T.I)… nie możesz do mnie przyjść…-mówiła dalej smutna- muszę jechać do szpitala do mamy.

Rozumiałaś ją dobrze. Ty też byś pojechała do szpitala odwiedzić swoją mamę. Pogadałaś ze swoją ekipą a potem wyszłaś ze szkoły i powędrowałaś do domu.

  W domu zastałaś mamę i tate w salonie którzy oglądali maraton filmowy. Uśmiechnełaś się do siebie że rodzice mają wreszcie wolne. Przywitałaś się z nimi i poszłaś zjeść obiad.

    Potem gdy wróciłaś do swojego pokoju to rozsiadłaś się wygodnie na swoim czarnym łóżku z niebieską kołdrą. Na łóżku miałaś jasno niebieskie poduszki i dużego psiego misia. No bez niego byś chyba nigdy nie zasnęła. No a jak twój pokój wyglądał? hmm… czarne i ciemno niebieskie ściany. Duża biała szafa na końcu pokoju. Pod ścianą białe biórko a przed nim czarny fotel. No i jeszcze parę szaf na twoje ubrania i pierdoły. Okno miałaś duże jak i parapet więc mogłaś siedzieć nocami na parapecie i oglądać księżyc. Noce w lecie są naprawdę piękne. No dobra, jeszcze nie ma lata ale jeszcze parę tygodni i wakacje! a z rodzicami masz jechać do Hiszpanii.

  Sprawdziłaś instagrama, FB, Snapchata, popisałaś trochę z Alexem nawet odrobiłaś lekcje i coś sie pouczyłaś no a potem zdecydowałaś się trochę zdrzemnąć.

  Połorzyłaś się wygodnie pod ciepłą kołderką i przytuliłaś swojego kochanego misia a po chwili byłaś w objęciach swojego sennego księcia.
 
  Stałaś w ciemnym lesie a za sobą słyszałaś szepty i kroki. Naprawdę się wystraszyłaś i chciałaś uciekać ale… poczułaś jak coś cie łapią i to były macki po których leciała maź, przyciągają cie do jakiejś postaci.

  Przez ciemność jaka tu panowała nie mogłaś niczego zobaczyć. Ale poczułaś jak ktoś cie całuje po szyj i mruczy. Chciałaś mu przyłożyć ale ten tylko zacisnął na tobie macki.

-puszczaj!- pisnełaś ze strachu i próbowałaś się wyrwać.

Napastnik tylko się zaśmiał i zwolnił uścisk -heh… nie przedstawiłem się, jestem Nightmare~- wyszeptał ci do ucha i lekko je ugryzł -lepiej je zapamiętaj bo za nie długo będziesz je jęczała~- powiedział seksownie i zcisnął ci tyłek.

  Ty tylko cichutko jęknełaś i odwróciłaś wzrok na bok. Night się zaśmiał i cie namiętnie pocałował wpychając ci język do ust. -mmm…~-  cicho zamruczał i zmusił cie do odwzajemnienia.

  Czułaś jak rękami zaczyna cie obmacywać a językiem błądzić ci po szyj. On przesadza! (T.I)! obudź się!! znów z nim walczyłaś żeby cie puścił a on cie popchnął na ziemie i kucnął przed tobą.

-i tak będziesz moja~-zamruczał i pocałował cie w nos a ty obudziłaś się przerażona z piskiem.

===============
  I nwm skąd ale mam wene na wszystkie moje książki! *-*

I muszę pomyśleć nad

PJ x Reader (͡° ͜ʖ ͡°)
Albo.
Fresh x Reader
Albo…
Co wy na trójkącik?
Fell x Reader x Sans

"Nie uciekniesz, przed koszmarem" Night x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz