-29-

1.2K 59 39
                                    

Nic się nie działo, nic nie świadczyło o tym że nadejdzie ta cała "wojna" a dlaczego tak myślisz? minął cały jebany miesiąc od tego zajścia a w dodatku, w twoim ciele zaczęły ukazywać się dziwne objawy które po prostu ignorowałaś, lecz mniejsza z tym.

Siedziałaś grzecznie na kolanach koszmara który cie do siebie cały czas przytulał i nie zamierzał nawet puszczać, przez cały czas mogłaś czuć jego bliskość której nie mogło po prostu brakować.

-Nightmare, dlaczego się tak zmieniłeś?- spytałaś, Night przez chwile myślał po czym spojrzał ci w oczy i chyba pierwszy raz od kiedy go znasz się do ciebie szczerze uśmiechnął, naprawdę musi być coś na rzeczy.

-kruszynko, wiem jak bardzo cie krzywdziłem przez ten cały czas i naprawdę tego żałuje...- dobra, to cie trochę zatkało ale słuchałaś go dalej -chce abyś była szczęśliwa u mnie- skończył mówić po czym cie mocniej do siebie przytulił.

Przez chwile może i czułaś się przy nim jak przy Alexie, lecz nie zapomnisz tego co ci robił. Zrobiłaś się naprawdę smutna i poczułaś jak w kącikach twoich oczu pojawiają się łzy, tak bardzo cie to bolało gdy cie gwałcił... nawet nie poczekał zanim się przyzwyczaisz.

Z twoich zamyśleń wyrwał cie głos Nighta który wyglądał na bardzo zamartwionego powodem że zaczełaś płakać -(T/I)?...- wytarł ci łzy palcami i pocałował w czoło -co się stało?- spytał zmartwiony Night.

-nic...- może i skłamałaś ale nie chciałaś mu wrzasnąć w twarz i wypomnąć co on ci zrobił.

-(T/I), czuje twoją aurę i wiem jakie masz emocje- powiedział niezadowolony tym że go kłamiesz i nie chcesz wyjawnić prawdy.

-po prostu...- dobra, teraz musisz wymyślić coś na szybko aby mu nie mówić tego -myślę o tym dlaczego ty mnie nie uratowałeś i dlaczego ukrywasz przede mną swoją dobrą stronę- prawie powiedziałaś to na jednym oddechu.

Nightmare miał teraz puste oczy i nawet nie oddychał, już dobrze wiedziałaś że jego to załamało i że wolał żeby to był inny powód przez który jesteś smutna. Bo jakbyś była smutna że nic nie masz słodkiego to by cie zabrał na truskawkowe lody albo by ci zrobił nawet ciastka jak tydzień temu! a jakbyś miała te "krwiste dni" to by robił wszystkio abyś czuła się dobrze.

Night"owi znowu pojawił sie ten niebieski punkcik w oku i znów na ciebie patrzył tym swoim wzrokiem koszmara lecz to nie był zwykły wzrok.

-a więc naprawdę chcesz wiedzieć?- spytał nie spuszczając cie nawet na sekundę z wzroku.

Jego zimny wzrok doprowadzał cie o dreszcze, znowu tym samym wzrokiem na ciebie patrzył... nie zboczonym czy wrednym ale tym poważnym i świadczącym o tym że
lepiej go nie wkurwiać, więc teraz musisz uważać na swoje słowa. Spuściłaś głowę i szybko przytaknełaś.

Nightmare głęboko westchnął po czym bez zastanowienia zaczął mówić z grubej rury -tak, nie mogą wchodzić w wszystkie światy tak jak myślałaś a to że wcale cie nie szukałem to nie prawda... ja nawet nie wiem jak się tam wziełaś!- prawie wrzasnął i znowu był naprawdę poważny ale widać było po nim że żałował gdy go wtedy przy tobie nie było -i tak, miałem kiedyś "dobrą" stronę ale była słaba... i nie chce o tym mówić...- ostanie już powiedział nieco ciszej, ty go już nie chcesz dziś naciskać ani nic... dobrze że teraz jest dobry, więc nie będziesz narzekać choć tamten Night był bardzo cichy i nie ufny ale był na swój sposób uroczy.

Nastała niezręczna cisza... tak po prostu a ty gdy chciałaś coś powiedzieć to po prostu nie mogłaś. Nie rozumiałaś dlaczego, przecież się go nie boisz a może to dlatego że ból brzucha ci nie pozwala? chyba tak.

-Night, brzuch mnie boli...- stęknełaś prawie wreszcie się odzywając. Night od razu spojrzał na ciebie i przechylił głowę na bok by po sekundzie zrozumieć co do niego mówisz.

-w którym miejscu?- spytał a ty pokazałaś ręką na swoje podbrzusze, Night na chwile zamarł ale po chwili się uspokoił -spokojnie, przejdzie ci.- powiedział całując cie w nos.

Ty nie wiedziałaś co o tym już myśleć, co jeśli jesteś w ciąży? ale raczej nie ponieważ twój brzuch by rosnął a to gdy cie zgwałcił było bardzo dawno, w sumie to już nie pamiętasz. A który dziś jest rok? mm... tego też nie wiesz...

-(T/I) chodźmy się przejść- powiedział poczym wziął cie na ręce i posadził obok siebie. Wstał i następnie pomógł tobie, szczerze to dosyć długo już nigdzie nie wychodziłaś więc fajnie będzie.

Koszmar wyciągnął w twoją stronę ręke i się uśmiechnął -chodź to pokaże ci coś niesamowitego- czekał aż chwycisz go za rękę, oczywiście chwyciłaś go za dłoń.

Nightowi zaświeciło się oko żywym niebieskim płomieniem i w tej chwili cały twój obraz się zaczął rozmazywać gdy poczułaś jak się gdzieś przenosicie a twoje śniadanie już zaczęło szukać wyjścia na zewnątrz.

Pojawiliście się na łące a ty nie czułaś nóg i musiałaś się przez chwile opierać o Nighta. Wzrokiem rozejrzałaś się po miejscu, dalej było drzewo ale... zniszczone... jego korona nie istniała a pień był przedziórawiony, w okolicy można było wypatrzeć niewielkie jezioro z czystą wodą która świeciła niczym białe diamenciki a kwiaty wokół jeziora były również niesamowite, były tam niebieskie złote i inne kolorowe kwiaty których nie mogłaś zidentyfikować.

Night pociągnął cie w stronę leżącego na ziemi pnia który był porośnięty zielonym postrzępionym mchem. Pokazał ci ręką abyś usiadła więc tak zrobiłaś, za to on stał i się na ciebie patrzył jakby nad czymś myślał a z mimiki jego twarzy mało co można odczytać.

Zaczełaś czyć się jeszcze bardziej nie zręcznie a on się uśmiechnął, lecz tego uśmiechu nie umiałaś nawet rozpoznać -zaraz pokaże ci coś... co już kiedyś widziałaś... ale zabije jeżeli komuś to powiesz.- przez chwile w jego głosie było czuć jad jak i groźbę, a to jego "zabije" nie było na żarty tak jak to mówią nie którzy... on to mówił na poważnie! ale co może być takie ważne że nawet ciebie może przez to zabić...?

============
Książka Levi x Reader już jest ;3
Mm... i wiecie co? to nie będą ostatnie rozdziały... bo po co kończyć niedokończoną książkę? więc książkę skończe wtedy kiedy uznam że jest na to czas i dobry moment ^^

Do nexta~

"Nie uciekniesz, przed koszmarem" Night x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz