To był tylko sen, racja? co z tego że WIDZIAŁAŚ jego w lesie. Rodzice cie wypytali co się stało a ty zwyczajnie wzruszyłaś ramionami jakby nic się nie stało. Może przesadzasz? może powinnaś sie jednak bać że coś ci się stanie? w końcu, to chyba nie były zwidy. To wyglądało tak realnie.
Powiedziałaś swoim rodzicą by się nie martwili i żeby już poszli na swój maraton tego co oglądali. Była już 20, pora się umyć.
Poczłapałaś do łazienki i zamknełaś za sobą drzwi. Odkręciłaś w kranie ciepłą wodę i dodałaś soli o zapachu róż. Kochałaś ten zapach. Najpierw zmyłaś swój makijaż z twarzy a potem zrzuciłaś z siebie ubrania i je poskładałaś w kostkę. Weszłaś powoli do wanny cicho mrucząc pod wpływem ciepłej wody która robiła ci prawdziwą przyjemność.
Po chwili przymknełaś oczy i poczułaś na sobie coś ciężkiego. Otworzyłaś lekko oczy a potem chciałaś już krzyczeć ale Nightmare trzymał macke na twoich ustach i nie pozwalał ci na wydanie jakiego kolwiek dźwięku.
-no już, już- zamruczał i polizał cie po szyj -pewnie masz tyle pytań skąd się tu wziąłem słonko~- po tych słowach wsunął rękę na twoją czułą kobiecość i zaczął ci pieścić łechtaczkę.
Ty się wyginałaś i próbowałaś mu uciec ale nie mogłaś. Poczułaś jak owija macki wokół twoich ud jak i piersi aby je pieścić. Uda ci tylko rozchylił aby mieć lepszy dostęp do twojej kobiecości.
-wiesz że mi się spodobałaś kochanie?~- zamruczał i polizał cie po obojczyku a potem po szyj - w końcu naprawdę po ciebie przyjde~- po tych słowach chwycił cie za podbródek a jego macka zeszła z twoich ust. Pocałował cie tak samo jak we śnie. Mocno i namiętnie.
Cicho płakałaś pod nim. Bałaś się że cie zgwałci albo gorzej. A on tylko cie obmacywał i lizał.
-c…czego odemnie chcesz…?- wydukałaś wystraszona a ten tylko zamruczał i wsunął w twoją wilgotną szparke palce.
-ciebie kochanie~- szepnął ci pociągająco do ucha a potem się oderwał i zaczął energicznie ruszać ręką byś szybko doszła.
-wiem że nie powinienem tak przychodzić~ ale nie mogłem się powstrzymać~- powiedział mrucząc i pieszcząc cie ręką po twojej kobiecości.
Nie chciałaś jęczeć. Nie chciałaś go nakręcać. Po prostu chciałaś żeby od ciebie się odwalił! -proszę… weź inną dziewczyne… ale nie mnie…- cicho załkałaś a on znowu cie pocałował i przysunął się do ciebie bardziej.
-nie chce innej, chce ciebie- wymruczał i rozpiął swój rozporek. Ty tylko spojrzałaś na niego przerażona i już miałaś płakać jeszcze bardziej.
-NIE CHCE!- wrzasnełaś a ten cie uciszył żeby tylko twoi rodzice cie nie usłyszeli i przystawił czubek swojej męskości do twojego wejścia.
-spokojnie~ nie zgwałce cie dzisiaj~- wsunął w ciebie tylko czubek i zaczął energicznie ruszać ręką po swojej męskości a ty się bardzo popłakałaś. Night cie przytulił do siebie a po 2 minutach poczułaś się wypełniona. Cała byłaś wypełniona jego ciepłym nasieniem. Zamarłaś. On cie… zapłodnił… NIE! nie nie nie!
Bardzo płakałaś i starałaś się go odepchnąć -zostaw mnie potworze…!-prawie pisnełaś a ten tylko szczelił ci z liścia.
-zamknij pysk bo naprawdę cie zgwałce- zawarczał i ugryzł cie w ramie. Zakrył ci usta macką.
Bawił się tobą tak do 22 ale… nie zgwałcił cie. Zmuszał cie abyś mu ssała. A on cie całował i dotykał cie w twoim czułym miejscu. I razem z nim miałaś dużo orgazmów…
Klęczysz teraz przed nim a on trzyma cie ręką z tyłu twojej głowy i zmusza do ssania jego fujary.
-grzeczna dziewczynka~- wymruczał gdy znowu skończył w twoich ustach. Podniusł cie magią do góry i posadził na swoich kolanach.
Znowu cie zaczął całować po szyj i po ramieniu a ty tylko płakałaś już zrezygnowana.
On cie postawił na ziemi i wstał. Pocałował cie w czoło i zabrał twoje czarne majteczki z pralki.
-jeszcze do ciebie wróce~ a to sobie zabieram~- powiedział seksownie i cie znowu pocałował. Klepnął cie mocno w tyłek i znikł.
Upadłaś na kolana i zaczełaś bardzo płakać. Czułaś się zgwałcona. On wsadzał w ciebie palce. Doszedł w tobie. A ty mu pozwalałaś na to wszystko… i jeszcze się bałaś… bałaś się że zrobi coś twoim rodzicą jeżeli zaczniesz krzyczeć a ich naprawdę bardzo kochasz.
Wytarłaś łzy i wstałaś. Wyszłaś z wanny i się jak najszybciej wytarłaś niebieskim ręcznikiem.
Ubrałaś się w swoją ukochaną piżamke:
Zabrałaś swoje ubrania z pralki które dziś na sobie miałaś i otworzyłaś drzwi od łazienki. Wyszłaś z niej powoli i pobiegłaś do swojego pokoju.
Od razu gdy weszłaś do pokoju, wskoczyłaś na łóżko i wyjełaś nóż spod poduszki. A po co ci nóż? no cóż, powiedzmy że mieszkasz w okolicy w której ludzie często lubią się włamywać do domu a tobie się ten nóż przyda jeżeli nieproszony gość(kość) raczy się tu pojawić.
Nie mogłaś dzisiaj zasnąć całą noc. Po prostu pisałaś z Natalią i Alexem. Oni cie nie zostawili nawet. Nie chcieli. Lecz nie powiedziałaś im co się stało. Nie uwierzyliby.
Siedziałaś tak skulona na swoim łóżku całą noc i tuliłaś do siebie swojego ukochanego misia. Leciały ci łzy po policzkach ze strachu że on po ciebie przyjdzie.
==============
Mam nadzieje że na razie takie coś wam wystarczy~ ale rozdziałów z 18+ będzie więcej~
Lecz nie teraz~
Do nexta~
CZYTASZ
"Nie uciekniesz, przed koszmarem" Night x Reader
ContoNie wiem po co... nie wiem dlaczego... nie wiem JAK ta książka powstała ಥ⌣ಥ Ale ostrzegam... że tu jest dużo przekleństw i brutalizmu :'^ Opublikowano: 21 kwiecień 2019roku Zakończona: Zawieszona