🥀2🥀

316 15 5
                                    


Park Jimin:
Tae wiesz co się dzieje z Yoongim?

Kim Taehyung:
A co ma się z nim dziać?

Park Jimin:
Nie wiem strasznie się o niego martwię
Na pewno nie masz z nim żadnego kontaktu?

Kim Taehyung:
Ile razy  mam Ci pisać, że wyjechałem sam
bez tego Twojego Min Yoongiego?
Może uciekł od Ciebie, bo miał Cię dosyć,
albo znalazł sobie kogoś dużo lepszego niż ty?

~•~

Jimina bardzo te słowa zabolały, ponieważ myślał, że są prawdą.
Yoongi w tym czasie przygotowywał obiad dla swojej kruszyny, która strasznie go już denerwowała.

- Możesz ruszyć swój tyłek do kuchni i zjeść ze mną obiad? ~Tae pokiwał głową na tak i ruszył w kierunku stołu na którym było jedzenie. - Nie ma za co... ~ Starszy chłopak nie czuł się już jak ktoś kochany, bolało go to bardzo, a w swoim pękniętym serduszku miał tylko Jimina. - To ty powinieneś mi przygotowywać obiady nie ja Tobie. ~ Taehyung na te słowa wybuchł śmiechem, a Yoongi znowu poczuł, że jego duma jest naruszona.

- Wybacz, ale księżniczki nie robią sobie obiadu to ich pachoły im wszystko przynoszą. ~ Powiedział dumny z siebie brunet biorąc do ręki widelec zaczynając jeść danie, które przygotował z miłością starszy. ~ Ble. Ochyda co to kurwa jest?! ~ V rzucił talerzem prawie w Suge, któremu cierpliwość już się skończyła.

- Dobra koniec tego dobrego Taehyung. ~ Wstał z krzesła i podszedł do chłopaka, którego później wziął za rękę i zaprowadził do ich sypialni. - Pakujesz swoje ciuchy i dowidzenia jasne to jest dla Ciebie? ~ Tae drżał, ponieważ nie spodziewał się tego po starszym.
Co prawda prawie każdego dnia między nimi była jakaś awantura, a czasami bywało nawet tak, że Yoongi wyrzywał się na nim bijąc go lub inne takie, ale nigdy nie wystawił go jeszcze za drzwi.

- Yoon przestań przecież kochasz mnie całym sercem i dobrze o tym wiesz, prawda?~ Niestety to nie było prawdą, ponieważ serce Yoongiego należało tylko do Jimina.

- Nie. Wynoś się stąd i już nie wracaj. ~ Jednak V nic nie zrobił on po prostu usiadł na ich łóżku i seksownie założył nogę na nogę mówiąc po cichutku, że odkupi swoje winy.

Suga podszedł do młodszego i złapał go dosyć mocno za rękę po czym pociągnął szarpiącego się TaeTae do drzwi wyjściowych.

-Albo sam wyjdziesz, albo Cię wyrzucę~ Powiedział zdenerwowany straszy przez co V tylko wyszedł zostawiając wszystko, ponieważ bał się, że Agust znowu go uderzy tak jak kiedyś, gdy pokłócili się o to kto kogo zdradza, ale wiedział że wróci jak starszy się tylko troszkę uspokoi i nie będzie na niego aż tak zły.

- Jimin cholero mała wyjdź mi z głowy. ~ Powiedział sam do siebie Suga, który cholernie bardzo chciał żyć normalnie bez kłótni i bicia codziennie. - Normalnie patologia - Po tych słowach rzuciło mu się w oczy małe urządzenie, które młodszy zostawił na stole.

•Czemu on jej napisał:Nie mogę żyć bez Ciebie?I czemu ona jemu napisała:Nie mogę żyć bez Ciebie?On pojechał na zachódOna na wschód I oboje żyją•

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czemu on jej napisał:
Nie mogę żyć bez Ciebie?
I czemu ona jemu napisała:
Nie mogę żyć bez Ciebie?
On pojechał na zachód
Ona na wschód
I oboje żyją•

Love hurts without you ~Yoonmin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz