Wracał zmęczony po ciężkim dniu pracy, a jego ciało nie miało już sił na nic, jednak kiedy otworzył drzwi, a na niego wskoczyła jego małpka cała bezsilność minęła.- Chodź mam dla Ciebie coś! ~ Słysząc jego głos serce mu na nowo zabiło, a jego wszeświat nareszcie lśniał blaskiem małych jasnych punkcików.
- Poczekaj zdejme buty i już idę. ~ Uśmiechnął się i zaczął zdejmować swoje obuwie. Po czym ruszył z torbami do salonu gdzie znajdował się jego szkrab z małym pakunkiem.
●Yoongi pov●
Spojrzałem na mały kartonik, w którym znajdował się z tego co mi wiadomo jakiś prezent dla mnie, ale ja również miałem coś dla Jimina i za nim podał mi z uśmiechem swoją paczkę ja podałem mu moją.
- Oo nie musiałeś mi niczego dawać. ~ Powiedział zaskoczony tym, że dostał coś ode mnie, ponieważ zazwyczaj to on starał się podtrzymać ten związek, a ja miałem to w dupie, jednak postanowiłem to zmienić i oddać mu na zawsze moje serce. - No oprócz tej czekolady co mi obiecałeś. ~ Mój mały głodomor, wiecznie głodny i wiecznie uśmiechnięty.
- Czekolada jest w torbie i nie otworzysz? ~ Przytuliłem jego małe zgrabne ciało do tego swojego, aby mi nie uciekł z salonu po torbę ze słodyczami dla niego, która leżała w przedpokoju.
- Sam nie otworzyłeś ~ Zauważył.
- To co na trzy? ~ Pokręcił głową z niedowierzaniem jak mamy, które przyłapały swoje dziecko na czymś naprawdę głupim.
- Ile my mamy lat Yoosie? ~ Zadał pytanie retoryczne. - W naszym wieku otwiera się na cztery! ~ Najwyraźniej głupota idzie w parze z urodą, ale nie przeszkadza mi to, bo właśnie za tą głupotę moje serce oddało mu się.
- Nie? ~ Zniżyłem swój głos, by brzmieć nazbyt poważnie i podkreślić swoją rację.
- No dobra to ja otwieram na cztery, a Ty na trzy. ~ Nasza sprzeczka jeszcze trochę trwała, aż w końcu zirytowaliśmy się na tyle mocno, że otworzyliśmy na cztery tak jak chciał Jimin.
CZYTASZ
Love hurts without you ~Yoonmin ✔
FanfictionDruga część "Yours" Zostawił niedopitą herbatę na stole Zimnego tosta jak zimne serce, które jest pełne ran Kilka listów, które pisał z myślą o nim, oraz zapach swoich perfum w łazience. Zostawił wspomnienia i kilka łez i choć nie było go już dwa l...