🌹36🌹

176 12 2
                                    


Park Jimin:
Miłego dnia w pracy Hyung i nie zapomnij kupić
sobie jedzenia, ani picia.

Min Yoongi:
Dziękuję kochanie na pewno będę pamiętać
Kocham Cię kochanie moje

Park Jimin:
Ja Ciebie też

~•~

Suga odłożył na blat telefon, a jego oczom ukazała się kobietą o imieniu Hyuna, która stała nad nim z bardzo złą miną. Dziewczyna zabijała wzrokiem swojego przyjaciela z pracy.

- O co chodzi? ~ Zapytał spokojnie mężczyzna, który jak gdyby zapomniał co zrobił kilka dni temu.

-O co mi chodzi?! Ty śmiesz jeszcze mnie o to pytać? ~ Piszczący głos dziewczyny było słychać w całym sklepie. - Przespałeś się ze mną, a teraz co udajesz, że nie istnieje? Jak śmiesz? ~ Zaczęła krzyczeć szeptem, aby nie zrobić sobie i chłopakowi przypału i aby szef ich nie zwolnił.

- Posłuchaj byliśmy razem jeden dzień, tego nawet przygodą nie można nazwać. Laska ja jestem gejem. Mam chłopaka ~ Lee zatkało i nie wiedziała co ma powiedzieć. Poczuła się cholernie urażona tym, że mężczyzna ją jedynie wykorzystał.

- Jesteś pieprzonym egoistą! Nienawidzę Cię i zniszczę Ci życie zobaczysz nie będziesz miał nic, więc daje Ci ostatnią szansę, albo ja, albo ten twój kochaś. ~ Suga w głębi duszy płakał ze śmiechu z naiwności tej kobiety, ponieważ jak ona mogła sobie pomyśleć, że on wybierze ją zamiast swojego Jimina.

- Wybieram mojego kochasia. ~ Powiedział spokojnie znudzonym głosem jak zawsze.

- Tak, a niby w czym on jest ode mnie lepszy? ~ Zapytała już całkowicie wnerwiona Hyuna.

- Okej to teraz nie wiem zapisuj se czy coś i słuchaj mnie uważnie
Po pierwsze nie drze tak japy jak ty, po drugie on ma twarz ty ryj, po trzecie jest najpiękniejszym aniołem, a ty no cóż nawet do potwora Ci daleko. ~ To co powiedział Suga nie było zbyt miłe i nie powinien tego mówić, ale cóż ta kobieta była tak nachalna, że nie miał innego wyboru.

- Jeszcze mnie popamiętasz. ~ Zagroziła i odeszła. Lee w głębi serca była smutna, że jej ukochany niegdyś facet tak ją potraktował.

~•~

Park Jimin:
Dzień dobry Hyung!


Yi Xan:
Dzień dobry kochanie
Tak dawno do mnie nie pisałeś, więc
coś się stało skarbie moje?

Park Jimin:
Głupio mi tak Cię o to prosić tym bardziej po
tym wszystkim, ale mógłbyś mi pożyczyć kilka won?

Yi Xan:
Jestem w Tobie dalej zakochany, więc pożyczę Ci
pod warunkiem, że pójdziesz ze mną na randkę

Park Jimin:
No nie wiem to zły pomysł Hyung serio...

Yi Xan:
Przecież to nic złego.
Zjemy razem kolację napijemy się wina i
dotrzymasz mi towarzystwa nic więcej od
Ciebie nie oczekuje. No chyba, że ty coś więcej ode
mnie chcesz to jestem cały Twój.

Park Jimin:
Dobrze mam czas jutro o 16.00, a i jestem w Japonii, więc
wiesz musisz przyjechać jak chcesz żebym się z Tobą spotkał.

Yi Xan:
Spotkajmy się za dwa dni mam nadzieję, że jesteś w stolicy, a nie ma jakimś zadupiu.

Park Jimin:
Tak jestem w stolicy później napiszę Ci mój adres tylko
mieszkam z przyjacielem, a wiesz on nie lubi gości...

Yi Xan:
O to się nie martw wynajmę pokój w hotelu
Później zadzwonię do Ciebie
i omówimy ile chcesz "pożyczyć", oraz gdzie i
kiedy się spotkamy jasne?

Park Jimin:
Dziękuję Hyung jesteś kochany

Yi Xan:
Ja wiem

~ Nie przeciągają rozstania, bo to męczące.
Zdecydowałeś się odejść to idź. ~

 ~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Love hurts without you ~Yoonmin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz