Jest 3-ecia nad ranem, a my z Charlotte oglądamy Stranger Things sezon 2. Kocham ten serial, jest cudowny, a jeszcze bardziej cudowniejszy Jest Mike. Jest śliczny, słodki, i w ogóle. Postanowiłam że włączę telefon, i sprawdzę jak ma na imię Serialowy Mike. Po załadowaniu się strony, Wyskoczyła mi obsada. Serialowy Mike-był Finnem Wolfhardem. Zobaczyłam link do jego instagrama, od razu postanowiłam w niego kliknąć. Po chwili ujrzałam profil mojego Idola i Crusha. Zaraz po tym usłyszałam głos, który sprowadził mnie na ziemię.
-Ej! Oglądaj, to przedostatni odcinek 2 sezonu.-Powiedziała Charlotte do mnie.
-No przecież oglądam wieśniaku.-odpowiedziałam wkurzona.
-A co ty tam przeglądasz?-Zapytała zaciekawiona przyjaciółka.
-Nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz.-
Odpowiedziałam krótko po czym zaczął się przedostatni odcinek Serialu.
Po nie całych dwóch godzinach skończyłyśmy oglądać Cały 2 sezon, teraz trzeba było czekać na trzeci, Miał wyjść za 3 miesiące, więc chyba wytrzymam. Po obejrzeniu od razu z Charlotte zasnęłyśmy.
10:51-Obudził nas Krzyk mojego nieznośnego brata. Wbiegł do pokoju i zaczął rozsypywać swoje klocki po podłodze, od razu do pokoju weszła mama okrzykując go.
-Dzień dobry dziewczynki, na dole macie śniadanie.Nie wstawajcie za późno bo ostygnie.-Powiedziała łagodnie mama.
-Dobrze mamo. A ty gdzieś idziesz czy co?-spytałam.
-Tak kochanie, mam spotkanie w sprawie pracy, zaopiekuj się bratem proszę. Jak coś to pisz.
-Dobrze, to pa.-powiedziałam.
-Do widzenia!-odezwała się Charlotte.
Gdy mama wyszła z pokoju, po chwili usłyszałam zamykające się drzwi. Wygoniłam Charlotte z łóżka, i szybkim ruchem poprawiłam koc i poduszki. Kevinowi kazałam nakarmić psa, w końcu miał już 10 lat, był nawet rozsądny gdy nie bawił się tymi swoimi bezsensownymi zabawkami.
-Chodź śmieciu, pójdziemy się przebrać.-powiedziałam do Przyjaciółki, która siedziała na podłodzę.
-No idę.-odpowiedziała,
Poszłyśmy do toalety się przebrać. Po chwili wyszłyśmy pełne energii, Miałam na sobie krótką dżinsową spódnicę, i hiszpankę w kwiaty. Natomiast Charlotte miała jasne spodenki i czarną koszulkę z napisem ,,bitch"- śmiałam się z niej, bo ten napis do niej pasował.
Po wykonaniu wszystkich porannych porządków, zeszłyśmy na dół, Mój brat siedział przed telewizorem i jadł czekoladę. Podeszłyśmy do szafki kuchennej na której była kartka:
"Śniadanko macie na dole w szafce, w lodówce są słodkości, nie zjedzcie za dużo żeby was nie zamuliło. Mama"
-Uwielbiam twoją mamę!-odezwała się Charlotte.
-Mm ja też.-Zaśmiałam się.
Zajrzałam do szafki na dole w której miało być Śniadanie, zobaczyłam opakowanie z KFC czyżby moja mama aż tak nas dobrze znała?-Pomyślałam. Od razu paczkę zabrała mi przyjaciółka mówiąc;
-Twoja mama jest zajebista.-cieszyła się.
-Cichoo idiotko! Kevin tu jest.-nakrzyczałam na nią.
Od razu po tych słowach usłyszałam głos z salonu:
-Słyszałem! Słyszałem! Powiem mamie!-krzyczał mój brat.
-To sobie mów pasztecie mały.-dogryzłam mu.
Charlotte się śmiała z naszego przedrzeźniania.
-Dobra jemy?-spytałam przyjaciółki.
-No pewa!-odpowiedziała radośnie krzycząc.
Przeszłyśmy z Butelką pepsi i jedzeniem z KFC do salonu, gdzie siedział ten mały gówniarz. Oglądał jakieś bajki.
-Przełącz to-powiedziałam do brata.
-Nie.-odpowiedział obojętnie.
Schyliłam się do ławy i szybkim ruchem zabrałam pilota. Przełączyłam na Horror, był to Horror "TO" Okazało się że występuje w nim Finn-Byłam na maksa podekscytowana.
Po 10 minutach Horroru Kevin uciekł do swojego pokoju grać na konsoli, przynajmniej go wygoniłam.
-Sprawdź która godzina-powiedziałam do Charlotte.
-13;05.-odpowiedziała.
Hmm 13:05, Pójdę wyrzucić opakowania po śniadanku do kosza, a z Charlotte pójdę na spacer.
Jak powiedziałam, tak też zrobiłam. 7 minut później byłyśmy już na dworze. Oczywiście wzięłam ze sobą Kevina. Mama miała wrócić o jakiejś 17-stej więc miałam jeszcze dużo wolnego czasu dla siebie, szłyśmy ulicą i postanowiłam pogadać z Charlotte na temat Finn'a.
-Ej, kojarzysz tego mike'a z St co nie?-powiedziałam.
-Noo, jego raczej to nie da się nie kojarzyć.-odpowiedziała śmiejąc się.
Czyżby mojej przyjaciółce też by się spodobał?-pomyślałam.
-Jest cudowny, Ma na imię Finn.
-Wiem kochaniutka! Już dawno go obczaiłam, a co? czyżby nowy idol?-zapytała śmiejąc się.
-Nawet Crush...-wzdychnęłam na samą myśl o nim.
-Ale mi i tak bardziej podoba się serialowy Will.-powiedziała przyjaciółka.
Jeszcze chwilę pogadałyśmy o aktorach z serialu, i poszłam ją odprowadzić. Następnie sama wróciłam z pupilem i bratem do Domu.
~Hejka! Z tej strony Kasia! jak podoba wam się rozdział? Mam nadzieję że miło będzie się wam go czytać. Do Następnego! 💚💛🧡
CZYTASZ
FRIENDZONE/•Finn Wolfhard•/F.W/™
Ficção Adolescente-Kocham Cię Rose.-szepnął do ucha dziewczynie, wysoki brunet z bujnymi lokami na głowie.💗💗💗