16~Zaproszenie.

162 3 4
                                    

Mama wypakowała z bagażnika nasze walizki, i powiedziała nam gdzie mamy iść po wejściu do budynku.

-Kocham Cię mamo.-podeszłam do niej i ją przytuliłam.

-Też Cię kocham skarbie.

Po pożegnaniu się wzięłyśmy walizki, i zmierzałyśmy w stronę budynku.

Wchodząc przez ogromne szklane drzwi, zauważyłam jakąś babeczke przy biurku,

-Ej, chyba musimy do niej podejść nie?-zapytałam Charl.

-Chyba tak, to chodź.

-Dzień dobry,my na obóz z Finnem i Noahem.-Jak to dziwnie brzmi-pomyślałam.

-Nazwiska?

-Charlotte Carter i Rose Smith.

-No rzeczywiście, dobrze dziewczynki teraz dam wam klucz do pokoju który jest na 5 piętrze, jest obok pokoju chłopców, rozpakujcie się i za 30 minut macie być w sali numer 5 okej?-wytłumaczyła nam Starsza kobieta.

-Tak, oczywiście.

Odchodząc od biurka wzięłyśmy klucz i weszłyśmy w pośpiechu do windy.


Finn pov.

(Uwaga! Zdania, dialogi i jakie wszelkie teksty użyte przez Finna i Noaha, proszę traktować jako j. angielski)

-Ej Noah, chodź tu!

-Co?

Ja idę zanieść ten namiot na duł okej?

-No spoko.

Wyszedłem z pokoju z ogromnym namiotem, nic nie widziałem i zanim zdążyłem zerknąć przed siebie, wpadłem na jakąś dziewczynę, stwierdziłem że to dziewczyn po jej krzyku.

Szybko wstałem z podłogi, i podszedłem do niej żeby podać jej ręke.

-Przepraszam, nic Ci się nie stało?-zapytałem i pomogłem jej wstać.

-Nie, dzięki tylko następnym razem uważaj trochę.-powiedziała to z uśmiechem na twarzy.

Podrapałem się po głowie, lekko zawstydzony i powiedziałem

-Okej, jeszcze raz przepraszam.

Gdy dziewczyna odeszła, a właściwie dziewczyny, bo za nią szła jakaś blondynka, wziąłem namiot, i zszedłem na dół cały czas myśląc o tym spotkaniu.

-Jest piękna, miała piękny uśmiech. Ciekawe jak ma na imię, pewnie jest na obozie, muszę ją poznać.-Pomyślałem.

-Hej! Sam, rozłóż proszę ten namiot.-Sam to mój ochroniarz, traktowałem go jak dobrego kolegę, zawsze mi pomagał i był dla mnie miły.

Przekazałem namiot Samowi, i szybko pobiegłem na górę do pokoju, dzieliłem go z Noahem.

-Nie uwierzysz!

-Co się stało? jesteś strasznie zmęczony.-zaśmiał się, wiem o czym pomyślał/

-Wpadłem na taką dziewczynę, a ona nawet mnie nie opieprzyła, tylko uśmiechnęła się.

FRIENDZONE/•Finn Wolfhard•/F.W/™Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz