Jest późno. Przechadzam się po pustym korytarzu. Nawet nie myślę o niczym konkretnym.
Nagle słyszę kroki.
Jestem prawie pewna, że ta osoba wyjdzie zaraz zza zakrętu.
Szybko biegnę, aby ukryć się za najbliższą rzeźbą.
Musiałam akurat teraz kichnąć.
Brawo, Lily! Idealne wyczucie czasu.
Odgłos rozniósł się po calutkim przejściu.
Kroki ucichły.
Osoba się zatrzymała...
Cholera! Idzie tu!
- Potter?
Nie wierzę... Czemu akurat on? Już chyba wolałabym Snapa.
- Tak. - odparłam obojętnie.
- Co tutaj robisz tak późno? - spytał.
- Co cię to obchodzi, Malfoy? - warknęłam.
- Może grzeczniej? - syknął.
- Może nie? - naśladuję jego ton.
- Odpowiadaj, Potter. Mam ważniejsze sprawy do załatwienia. - wywrócił oczami.
- Dobra, spadaj. - machnęłam na niego ręką i chciałam odejść, ale oczywiście mi na to nie pozwolił. Szarpnął mój nadgarstek. - Odczep się! - krzyknęłam, wyrywając się z uścisku.
- Pytam, gdzie byłaś?! - również podniósł głos.
- Chuj cię to! Może... Nie wiem! Może byłam u jakiegoś kolesia?! W końcu jestem zwykłą puszczalską szlamą, prawda?! - zacytowałam jego słowa.
- Potter... - wywrócił oczami. - Wzięłaś to na serio? - spojrzał na mnie jak na idiotkę.
Żartujesz sobie ze mnie?
- To znaczy?
- Nie mówiłem tego przecież poważnie. Chciałem sprawdzić twoją reakcję na to... - zastanowił się chwilę. - Na to, co powiedziałem.
- Draco... - pokręciłam głową z politowaniem. - Nie potrafisz mi powiedzieć niczego w twarz. Jesteś manipulantem... Bawisz się mną jak laleczką. Nie jestem rzeczą.
- Potter... Nie...
- Nazwałeś mnie dziwką, rozumiesz? - głos mi się złamał.
- Nie chciałem.
- Ale to powiedziałeś. - warknęłam. - Myślę, że nasza dalsza przyjaźń nie ma już sensu... - muszę go od siebie odsunąć...
- Co? - zdziwił się. - Nie, proszę... Nie rób mi tego... - złapał mnie za dłonie. - Nie zostawiaj mnie, Lily... Zależy mi na tobie...
Zależy mi na tobie...
Przypomniałam sobie sen...
Ktoś będzie musiał zginąć...
Cholera! Nie potrafię go odtrącić!
- Nazwałeś mnie...
- Proszę, nie mów tego... Brzydzę się sobą przez to, co powiedziałem. - jedną z moich dłoni przysunął do swoich ust i delikatnie ucałował. - Znasz mnie. Wiesz, że czasem ponoszą mnie emocje. Wiesz, że tak naprawdę tak nie uważam... Wiesz, że mi na tobie zależy... - te słowa odbiły się echem w mojej głowie.
Zależy mi na tobie...
- Draco... Pozostańmy jedynie przyjaciółmi. - zabrałam moją rękę.
![](https://img.wattpad.com/cover/158291624-288-k775169.jpg)
CZYTASZ
Hold my hand, Malfoy... || D.M
FantasyLily Potter, siostra Chłopca-Który-Przeżył, dostała imię po matce. Po pobycie w Durmstrangu wraca na 4 rok nauki do Hogwartu. Brat wspiera ją i chroni, jak tylko może. Dziewczyna przeżywa wiele uczuć, które zdążyły zniknąć w poprzedniej szkole. Nien...