Rozdział: 2

527 21 0
                                    

Kiyoko:Więc Boruto, dokąd zmierzamy?

Boruto:Muszę znaleźć gościa o o imieniu Toneri, on ma mnie trenować.

Kiyoko:Rozumiem.

Kiedy oboje przemierzali las, nagle usłyszeli szloch, chcąc się dowiedzieć czegoś postanowili podejść, zauważyli jakiegoś chłopca, siedział skulony pod drzewem, był o 2 może 3 lata młodszy od Boruto (miał krótkie fioletowe włosy, brązowe oczy, ubrany w czarną koszulkę i białe spodenki)

Boruto:Ej, co ty tutaj siedzisz sam i płaczesz, czy coś się stało?

-Odejdźcie, nie chce was skrzywdzić.

Kiyoko:Nie bój się, powiedz nam może będziemy w stanie ci pomóc, na początku może się przedstawisz?

Yanuri:Nazywam się Yanuri.

Boruto:Więc Yanuri, powiesz nam co się stało?

Yanuri:Chodzi o to że mieszkańcy mojej wioski traktowali jak potwora przez moją umiejętność.

Boruto:Co to za umiejętność?

Chłopiec wystawił przed siebie rękę, poczym pokrył ją ogniem.

Boruto:Niesamowite, potrafisz uwolnić ogień swoim ciałem.

Kiyoto:Tak słyszałam o tym, to jest Kekei Genkai przekazywana z pokolenia na pokolenie, zwie się Kiraton.

Boruto:Więc, dlaczego uciekłeś?

Yanuri:Pewnej nocy ktoś podpalił kilka budynków w mojej wiosce, a jako że tylko ja posiadam taką umiejętność stałem się głównym podejrzanym, przywódca wygnał mnie z wioski.

Boruto:Rozumiem, co powiesz na to byś do nas dołączył, pomogę ci zapanować nad twoją uniejętnością.

Yanuri:Co, mówisz serio?

Boruto:Jasne, to jak zgadzasz się?

Yanuri:Oczywiście.

Boruto:W takim razie chodźmy.

I tak cała trójka wyruszyła dalej w podróż.

Droga Do ShinobiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz