Kilka dni później...
Boruto udało się dotrzeć do jakiejś jaskini, w której ktoś na niego czekał.
-Nareszcie przybyłeś Boruto.
Boruto:Ty musisz być Toneri, zgadza się?
Toneri:Tak, ściągnąłem cię tu by pomóc ci się stać silniejszym, i uwlonić drzemiący w tobie potencjał, ale zanim zaczniemy chodź udamy się do mojego pałacu.
Toneri chwycił Boruto za ramie i razem przenieśli się do jego pałacu na księzycu.
Boruto:Więc tutaj mieszkasz, niesamowite?
Toneri:Podziwianie zostaw na później, pierw zajmiemy się twoim treningiem, zaczniemy od Jougana.
Boruto:Jougana?
Toneri:Tak, jest to twoje oko, które przebudziłeś kilka lat temu, za pewne zauwazyłeś jak dostrzegasz rzeczy, które np inni nie widzą jak więzy chakry, czy negatywną energie.
Boruto skupił się i zaczął wracać do czasów akademii przypominając sobie sytuacje z Sumire i Nue.
Boruto:Zgadza się, było coś takiego, tylko że przypadkowo aktywowałem oko, nie umiem na zawołanie tego zrobić.
Toneri:Bo nie miałeś o tym pojęcia, jego aktywowanie jest równie proste co Sharingana czy Byakugana, wystarczy koncentrować chakre i przesłać ją do oka, w którym je przebudziłeś i wtedy je aktywujesz.
Boruto zrobił tak jak powiedział Toneri, zamknął oko i przelał do niego chakre, gdy ponownie je otworzył było inne, białko stało się czarne, a źrenica błękitna.
Toneri:Brawo, teraz zobaczymy jak sobie poradzisz w posługiwaniu się Jouganem.
Toneri stworzył kilkanaście niewielkich czarnych kul, które posłał na Boruto, ten próbował je odbić jednak gdy tylko ich dotknął poczuł jak jego chakra spada.
Toneri:Nie możesz dotykać tych kul, kiedy to robisz one wchłaniają twoją chakre.
Boruto:Rozumiem.
Blondyn zmuszony był unikać kul, z czasem Toneri tworzył ich coraz więcej, Boruto wiedząc że teraz ich nie uniknie, spojrzał w miejsce za Tonerim i w ułamku sekundy się tam znalazł.
Toneri:Brawo, właśnie odkryłeś pierwsza umiejętność Jougana, jaką jest teleportacja.
Boruto:Naprawdę, super.
Toneri:Na dziś to by było na tyle, chodź pokaże Ci twój pokój.
Boruto skinął głową i udał się za Tonerim, po chwili dotarli do nie wielkiego pokoju, w którym było łóżku, biurko z lampą oraz szafa.
Toneri:Rozgość się, jutro rozpoczniemy kolejny etap treningu.
Boruto:Dobrze.
Następnego dnia Toneri zaprowadził Boruto przed jakąś salę.
Boruto:Co to za miejsce?
Toneri:To jest specjalna sala treningowa, w której trenują członkowie naszego klanu, ty będziesz pierwszą osobą spoza Otsutsuki którzy tam wejdą, czy jesteś gotów?
Boruto skinął głową i razem z Tonerim weszli do środka, kiedy tam byli, blondyn był zaskoczonym widokiem, wszędzie była tylko pusta biała przestrzeń, tak jak by nie miała końca, nagle Boruto poczuł jak jego ciało zrobiło się cięższe i padł na ziemię.
Boruto:Co jest?
Toneri:Zapomniałem wspomnieć, że tutejsza grawitacja jest 10 x silniejsza od tej na waszej planecie, twoim pierwszym zadaniem będzie przyzwyczajenie się do tutejszej grawitacji.
Boruto:Rozumiem.
Boruto próbował przyzwyczaić się do panującej tam grawitacacji, co nie było takie łatwe, po kilku godzinach udało mu się podnieść jedną rękę, dopiero po kilku dniach ledwo ale mógł ustać na nogach.
Boruto:Udało mi się.
Toneri:Dobra robota, to teraz czas na coś trudniejszego. (powiedział tworząc na nogach oraz rękach Boruto 25 kilowe ciężarki)
Gdy blondyn poczuł ich ciężar znów padł na glebę.
Boruto:Po kiego mi te ciężarki?
Toneri:Musimy polepszyć twoja siłę fizyczną, nie marudź tylko ruszaj.
Boruto teraz mógł ledwo ruszyć palcem, nie mówiąc już o reszcie ciała, dopiero po jakiś 2 tygodniach udało mu się ustać i w miarę możliwości poruszać z ciężarkami, mieściąc później mógł swobodnie się poruszać.
Toneri:W porządku, skoro polepszyliśmy twoja siłę fizyczną oraz szybkość, czas na trening duchowy oraz kontrolę chakry.
Toneri zabrał Boruto przed jakiś wodospad.
Toneri:Dobra Boruto, wejdź pod ten wodospad i oczyść umysł, niech wszystko co negatywne spłynie razem ze strumieniem.
Blondyn skinął głową zdjął bluzę, koszulę oraz spodnie i usiadł pod wodospadem w pozycji medytacji, tak zaczął kolejny etap treningu.
CZYTASZ
Droga Do Shinobi
FanfictionBoruto - Rozpiesczony syn siódmego Hokage, który myśli że wszystko mu przyjdzie łatwo, jednak z czasem zdaje sobie sprawę że droga shinobi nie jest taka kolorowa jak się mu wydaje