Przed Boruto pojawił się Shizuke.
Boruto:Shizuke Ty...
Shizuke:Nie zrozum mnie źle Boruto, ja jestem jedyną osobą która może cię pokonać.
Boruto:Jasne, uważaj na tego kolesia nie działa Ninjutsu gdyż on je wchłania.
Shizuke:Czyli zostaje stare dobre Taijutsu, w porządku.
Boruto i Shizuke stanęli obok siebie, po czym ruszyli do ataku, Kawaki wystrzelił kilka pocisków z chakry w nich, jednak Boruto i Shizuke ominęli nich zmieniając co chwilę swoją pozycję, sekundę później pojawili się przed Kawakim i zaczęli na niego nacierać, Boruto walnął go w brzuch sprawiając że ten splunął krwią, Shizuke kopnął go w twarz posyłając Kawakiego na sporą odległość nim Czarnowłosy złapał równowagę, Boruto korzystając z jego Jougana teleportował się za niego kopiąc w plecy, sekundę później razem z Shizuke wspólnym kopniakiem w klatkę piersiową powalili go na ziemię.
Kawaki:Hehehehe, kto by pomyślał
Shizuke że będziesz tak dobrze z nim współpracował, powiedz dlaczego się ode mnie odwrociłeś?Shizuke:Po prostu nie lubię pracować z osbami, którzy manipulują innymi dla własnych korzyści.
Kawaki:Więc się dowiedziałeś, co zatem czas przetestować moją nową umiejętności.
Kawaki stworzył w swoich dłoniach kule błyskawicy, następnie skierował je wystrzeliwując je w niebo, które po chwili zachmurzyło się i wśród chmur pojawił się ogromne światło.
Shizuke:C...co to ma być...
Boruto:Nie dobrze, jeśli tego użyje to będzie po nas.
Kawaki:Patrzcie i gincie.
Z nieba wystrzelił ogromny słup błyskawicy, który gdy walnął w ziemię stworzył gigantyczną eksplozje niszcząc teren w pobliżu kilkudziesięciu kilometrów jedyne co po sobie zostawiając tylko ogromny krater. Gdy dym zniknął ukazał Shizuke i Boruto otoczoną barierą powietrza, która stworzył Shizuke.
Shizuke:Ten gościu jest silniejszy niż myślałem, musimy iść na całość.
Boruto:Serio, jak bym tego nie wiedział.
Boruto chwycił swój miecz natomiast Shizuke stworzył miecz z błyskawicy po czym oboje rzucili się do ataku, Kawaki zmienił swoje dłonie w ostrza i blokował ataki swoich przeciwników, po kilku seriach odepchnął blondyna kopniakiem w brzuch przerzucając uwagę na Shizuke, w czasie gdy on był nim zajęty, Boruto ponownie użył Jougana by się do niego teleportować, Kawaki jednak spodziewał się tego i nim blondyn pojawił się za nim, nastawił swoje i przebił go na wylot.
Kawaki:Naprawdę myślałeś, że znowu nabiore się na twoją teleportacje.
Boruto:Hehe, lepiej mnie nie doceniaj dattebasa. (powiedział zmieniając się w kłębek dymu)
Kawaki:Kage Bushin?
Prawdziwy Boruto wyskoczył z ziemii uderzając Kawakiego w szczękę a następnie kopnął go z pół obrotu w klatkę piersiową wysyłając w stronę Shizuke, który otoczył swoją pięść ziemią i zdekoncetrował w niej cala swoją moc uderzając Kawakiego w plecy, powodując że nastolatek chrząknał z bólu i splunął sporej ilości krwią lecąc na zniszczoną górę Hokage.
Kawaki:Całkiem nie źle, ale czas uwolnić moją prawdziwą moc.
Gdy Kawaki uwolnił swoją moc, jego ciało otoczyła mroczna aura z wyładowaniami elektrycznymi powodując że cały teren się trząsł, jego włosy stały się bardziej zdziczałe, źrenice zniknęły a mięśnie powiększyły tak bardzo ze zerwały jego koszulę.
Boruto:Jego moc jeszcze bardziej się zwiększyła.
Shizuke:To jakiś potwór.
Nim Boruto i Shizuke zdołali coś zrobić, Kawaki pojawił się między nimi chwytając za ich twarze i ciągnąć je po ziemi wbijając w pobliską górę, następnie zaczął uwalniać w swoich dłoniach chakre, która chwilę później eksplodowała, Boruto i Kawaki zasypani cała masą kamieni nie mogli się ruszyć.
Kawaki:To wszystko na co waszą dwójka stać, bez jaj.
CZYTASZ
Droga Do Shinobi
FanfictionBoruto - Rozpiesczony syn siódmego Hokage, który myśli że wszystko mu przyjdzie łatwo, jednak z czasem zdaje sobie sprawę że droga shinobi nie jest taka kolorowa jak się mu wydaje