W czasie kiedy Naruto i Sasuke udali się do wioski Wiru na tegoroczny egzamin na chuunina, Konoha została zaatakowana przez Momoshikiego oraz Kinshikiego, wszyscy shinobi stanęli do walki, jednak na próżno.
Kakashi:Niech wszyscy udadzą się do schronu!
Kakashi wypuścił promień błyskawicy w stronę Momoshikiego, ten wystawił w ich stronę dłoń na której był Rinnnengan wchłaniając technikę.
Momoshiki:Żałosne. (powiedział oddając technikę)
Kakashi odskoczył unikając techniki, jednak sekundę później za nim pojawił się Kinshiki, który swoją kosą odciął byłemu Hokage głowę. Na innym polu bitwy, Kawaki walczył ze swoimi rówieśnikami.
Inojin:Kawaki dlaczego to robisz, byliśmy przyjaciółmi?
Mitsuki:Hokage i wszyscy ufaliśmy tobie a ty nasz zdradzasz.
Kawaki:Ale jesteście naiwni, nigdy nie uważałem się za jednego z was, byłem szpiegiem wysłanym przez Momoshikiego by zakraść się i zdobyć zaufanie Hokage.
Shikadai:Mimo wszystko, nie pozwolimy by to ci uszło na sucho! (powiedział łapiąc co swoim cieniem)
Inojin narysował kilka stworów, które posłał na Kawakiego, Mitsuki wchodząc w tryb mędrca również ruszył do ataku.
Kawaki:Jesteście żałośni
Nagle na ciele Kawakiego pojawiły się czerwone znaki, chłopak wciągnął cień Shikadaia niszcząc stwory Inojinego i odpychając Mitsukiego, następnie stworzył w dłoni złoty wirujący dysk chakry posyłając na shinobi Konohy, wszyscy unikneli ataku Kawaki jednak to przewidział, po chwili z jednego dysku stworzyło się kilka, jeden trafił w Inoichiego przecinają w pół, jego wnętrzności ujrzały światło dzienne.
Shikadai:Inojin.
Kawaki zauważył że Momoshiki unosi się nas wioską tworząc gigantyczną kule chakry, widząc to od razu się wycofał, gdy kula trafiła w Konohe doszczętnie ją zniszyła, w tym momencie Boruto obudził się cały spocony.
Boruto:To był sen, nie bardziej przypominało wizję.
Blondyn udał się do kuchni by napić się wody ciągle myśląc nad tym co właśnie widział, chwilę później do niego dołączyła Sarada.
Sarada:Co się stało Boruto, nie możesz spać?
Boruto:Nie, nic mi nie jest możesz wracać do łóżka.
Sarada ku jego zaskoczeniu podeszła do niego siadając na kolanie.
Sarada:Boruto znam cię jak mało kto, i wiem kiedy mówisz prawdę a kiedy kłamiesz, proszę powiedz mi co cię gryzie.
Boruto:W porządku, miałem sen w której widziałem jak ktoś niszczy Konohe, jednym z tych gości był Kawaki, myślę że to było zbyt realistyczne jak na sen.
Sarada:Myślisz że to może być wizją?
Boruto:Tak, jutro pogadam o tym z ojcem.
Sarada:Dobrze, a teraz chodźmy do łóżka.
Następnego dnia...
Boruto udał się na spotkanie ze swoim ojcem oraz Sasuke, wyjaśniając mu swój sen.
Naruto:Rozumiem, trzeba to sprawdzić.
Sasuke:Ale nie możemy opuścić egzaminu na chuunina.
Naruto:W porządku, wyśle klona by zbadał sytuację w Konoha.
Boruto:Ja również.
Oboje stworzyli po jednej swojej kopii wysyłając je do Konohy, natomiast sami udali się w miejsce w którym miał odbyć się finał egzaminu.
CZYTASZ
Droga Do Shinobi
FanfictionBoruto - Rozpiesczony syn siódmego Hokage, który myśli że wszystko mu przyjdzie łatwo, jednak z czasem zdaje sobie sprawę że droga shinobi nie jest taka kolorowa jak się mu wydaje