UWAGA W TYM ROZDZIALE ZNAJDUJĄ SIĘ SCENY DLA DOROSŁYCH!!!
Minęło kilka dni od walki z Shizuke, Boruto wrócił do pełnił sił i szedł po wiosce zastanawiając się na czymś, nagle postanowił się udać do Kiolyoko.
Kiyoko:Boruto, czy coś się stało?
Boruto:W pewnym sensie Tak, chodzi dokładnie o Saradę. (powiedział
wyjaśniając)Kiyoko:Rozumiem, w porządku chodź urządze ci lekcje. (powiedziała ciągnąć przyjaciela do środka)
Po kilku godzinach blondyn wrócił do domu.
Boruto:Sarada, czy chciałabyś dziś gdzieś ze mną wyskoczyć?
Sarada:Że w sensie randka?
Boruto:Można tak powiedzieć.
Sarada:Oczywiście że pójdę, tylko daj mi chwilkę. (odparła całując go w policzek)
Boruto czekał przed domem aż Sarada wyjdzie, po kilku minutach brunetka wyszła, jej wygląd mocno zaskoczył Uzumakiego, Sarada miała na sobie krótką ciemno-czerwoną sukienkę sięgającą do kolan, jej długie czarne włosy związane były w kucyk.
Boruto:Pięknie wyglądasz.
Sarada:Daj spokój. (odparła lekko się rumieniąc)
Boruto chwycił ją za rękę i razem udali się do jednej z najlepszych restauracji, co zaskoczyło czarnowłosą.
Sarada:Jesteś pewny że tutaj powinniśmy iść, ta restauracja wygląda na drogą.
Boruto:Spokojnie, nie martw się mam jeszcze swoje oszczędności zza czasów gdy byliśmy geninami Konohy.
Boruto otworzył drzwi wypuszczając dziewczynę pierwsza , następnie udali się do zarezerwowanego stolika i złożyli zamówienia.
Boruto:Wiesz ostatnio sporo nad tym myślałem, skoro już nie należysz do klanu Uchiha to może chciałabyś dołączyć do mojego.
Sarada:Co?
Boruto:Skoro porzuciłaś nazwisko i klan Uchiha, to może dołączysz do Uzumaki, lepiej należeć do jakiegoś klanu, niż nie należeć do żadnego.
Sarada:Nigdy się nad tym nie zastanawiałałem, z chęcią bym dołączyła do twojego klanu.
Boruto:W porządku, w takim razie porozmawiamy jutro z Mito-san, i zobaczymy co się da zrobić.
Chwilę później kelner i przyniósł ich jedzenie.
Po jakiś 2 godzinach i mile spędzonym wieczorze w restauracji para wróciła do domu, Boruto miał już się kłaść się do łóżka.
Sarada:Co ty wyprawiasz?
Boruto:Jak to co idę spać?
Sarada:Oj nie, nasz wieczór jeszcze się nie skończył. (powiedziała rzucając się na niego i całując)
(SCENA XXX)
Boruto szybko uległ i poddał się temu, zaczął coraz namiętnie ją całować, ich języki splatały się ze sobą, Sarada chwyciła rąbek jego koszuli i zdjęła rzucając na podłogą, jej ręce poruszały się po jego umięśnionej klatcie, Boruto nie pozostając dłużny chwycił za ramiączka jej sukienki zsuwając ją z niej ukazując jej czarną bieliznę, teraz przerzuciła ją tak że ona leżała pod nim, Boruto przeniósł się z pocałunkami na jej szyję powodując jęk Sarady, rękami dotarł do jej pleców odpinając i zdejmując stanik uwalniając jej duże piersi, zaczął je pieścić, masując oraz liząc i ssąc jej różowe sutki, po chwili drugą ręką zjechał dół wsadzając ją w jej majtki, Sarada głosńiej jękła i wiła się gdy poczuła jego palec w sobie, chwilę później zsunął jej majtki i przyłożył głowę do jej intymnego miejsca zaczynając je lizać.
Sarada:Ahh Boruto. (jękła z rozkoszy jaką dawał jej blondyn)
Po kilku mintach, role sie zamieniły Sarada chwyciła za jego spodnie i za jednym zamachem zdjęła go razem z bokserkami, od razu chwyciła jego twardego członka poruszając dłonią po jego długości, Boruto wzdrygnął gdy poczuł jej dłoń, Sarada delikatnie polizałą czubek jego przyrodzenia a następnie wsadziła go do ust zaczynając ssać.
Boruto:Sarada...
Sarada spojrzała na jego minę kiedy wsadzała go głębiej i ssając mocniej, przynajmniej do czasu aż nie osiągnął szczytu i nie wypuścił swojego nasienia w jej usta, blondyn chwycił ją i położył ją na łóżku.
Boruto:Jesteś pewna że tego chcesz?
Sarada:Bardziej niż czegokolwiek innego.
Boruto wsadził jego członka w jej wejście odbierając dziewictwo, Sarada skrzywiła się z bólu gdy to poczuła.
Boruto:Jeśli chcesz mogę przestać?
Sarada:Nie, jestem Kunoichi mogę wytrzymać trochę bólu.
Boruto zaczął powoli poruszać się w jej wnętrzu, na początku czuła ból, ale z każdą chwilą zastępowało go uczucie przyjemnośći.
Sarada:Ahh Boruto szybciej!
Nie trzeba było mu powtarzać dwa razy, zaczął przyśpieszać powodują okrzyki i jęki wydobywające się z ust czarnowłosej, oboje poczuli że zbliżają się do ich limitów, Boruto chciał wyjść ale Sarada uniemożliwiła mu to owijając nogi wokół talii.
Sarada:Dokoncz we mnie.
Boruto:Jak sobie życzysz.
Krzyki własnych imion do jedyne co słyszeli gdy ich orgazmy ich dosięgły, po wszystkim leżeli wtuleni siebie momentalnie zasypiając.
CZYTASZ
Droga Do Shinobi
FanfictionBoruto - Rozpiesczony syn siódmego Hokage, który myśli że wszystko mu przyjdzie łatwo, jednak z czasem zdaje sobie sprawę że droga shinobi nie jest taka kolorowa jak się mu wydaje