W czasie kiedy Naruto i Sasuke walczyli z Momoshikim, Boruto i Kawaki znajdowali się nad zniszczoną Konohą.
Kawaki:Myślę że to miejsce będzie idealne na naszą walkę, nie sądzisz Boruto?
Boruto:Nie interesuje mnie to, jedynie czego chce to cię pokonać
Kawaki:W takim razie, chodź.
Na ręce oraz połowie twarzy Kawakiego pojawiły się jakieś czerwone Tatuaże, Boruto aktywował swojego Jougana wyciągając miecz, oboje rzucili się do ataku zderzając się swoimi ostrzami po chwilowym siłwaniu odskoczyli od siebie, Boruto stworzył w swojej dłoni Rasengana rzucając go w kierunku Kawakiego, ten się tylko uśmiechnął wyciągając w jego stronę dłoń, po czym wchłonął technikę.
Boruto:Co, potrafi wchłaniać Ninjutsu?
Kawaki:Zdziwiony, moja pieczęć zwaną Karmą potrafi absorbować wszelkie techniki.
Boruto:W takim razie trzeba przejść do klasycznego taijutsu, Kenzuken!
Ciało Uzumakiego zostało spowite przez złotą aurę, jego włosy stanęły do góry stając się bardziej spiczaste, mięśnie się zwiększyły, Boruto zniknął z oczów Kawakiego.
Kawaki:Gdzie on jest?
W ułamku sekundy blondyn pojawił się za swoim przeciwnikiem uderzając go w twarz, następnie za nim pojawiły się cztery jego klony, które kopały Kawakiego w plecy podbijając jeszcze wyżej, oryginał pojawił się nad nim zaczął nacierać na niego, na koniec uderzył z pięty w jego klatkę piersiową powalając na ziemię, chwilę później czarnowłosy nastolatek zaczął się podnosić ścierając stróżkę krwi z ust.
Kawaki:Jesteś silniejszy niż myślałem, ale to nie wszystko na co mnie stać.
Boruto:Ja mogę powiedzieć to samo.
Kawaki zaczął uwalniać swoją prawdziwą moc, jego włosy stały się dłuższe opadajace ramiona zmieniając kolor na brązowy, jego ciało otoczyła tego samego koloru aura z wyładowaniami elektrycznymi.
Boruto:C...czy to jest jego prawdziwą moc?
Nim Boruto zdołał coś zrobić Kawaki w ułamku sekundy pojawił się przed nim chwytając go za szyję i uderzając go w zniszczoną górę Hokage, chwilę później ciało blondyna zmieniło się w kłębek dymu, prawdziwy Boruto wyskoczył spod ziemii z Rasenganem w ręce nim jednak zdołał przyłożyć do ciała Kawakiego, ten chwycił go za rękę a następnie przyłożył dłoń do brzucha Uzumakiego uwalniając Rasengana, którego wcześniej wchłonął i posyłając syna Hokage kilka metrów do tyłu, Kawaki nie dając mu chwili by złapać oddech od razu pojawił się przed nim chwytając go za twarz i zaczynając wybierać nią ziemię.
Kawaki:Co jest, tylko na tyle cię stać Boruto?
Boruto w końcu udało się kopnąć w klatkę piersiową czarnowłosego, nim zdołał go uderzyć Boruto wykorzystując zdolność swojego Jougana teleportował się na bezpieczną odległość.
Boruto:"Jego siłą jest nie wiarygodna, będę musiał coś wymyślić"
Boruto nie zauważył jak Kawaki nakierowuje jego ostrze na niego od tyłu przebijając go na wylot, blondyn splunął krwią i padł na kolana.
Boruto:C...co?
Kawaki:Potrafię kontrolować wszelkie matealowe przedmioty nie zależnie od odległości, twój miecz nie jest wyjątkiem.
Boruto:Cholera. (powiedział wyciągając ostrze ze swojego ciała)
Kawaki:Czas się pożegnać. (oznajmił tworząc potężna fale uderzeniową z chakry)
Zanim atak doleciał do nie mogącego się ruszyć Boruto, ktoś powstrzymał jego atak.
Kawaki:Kim jesteś?
-Kimś kto skopie ci tyłek, co jest Boruto podczas naszej walki byłeś bardziej waleczny?
Boruto:Ty...
CZYTASZ
Droga Do Shinobi
FanficBoruto - Rozpiesczony syn siódmego Hokage, który myśli że wszystko mu przyjdzie łatwo, jednak z czasem zdaje sobie sprawę że droga shinobi nie jest taka kolorowa jak się mu wydaje