19. | вeғore coιтαrcнe

465 49 11
                                    

𝘵𝘦𝘦𝘯𝘢𝘨𝘦 𝘤𝘭𝘪𝘯𝘵𝘢𝘴𝘩𝘢 𝘶𝘢𝘢𝘢𝘢

Natasha siedziała u Clinta w pokoju i jadła chipsy. Blondyn skakał po kanałach.
- Barton, zdecyduj się wreszcie.
- Kiedy ja jestem zdecydowany.
- No ciekawe na co.
- Na ciebie.

Reszty się domyślcie pa!


𝘯𝘪𝘦 𝘯𝘰 𝘻𝘢𝘳𝘤𝘪𝘬 𝘬𝘰𝘴𝘮𝘰𝘯𝘢𝘶𝘤𝘪𝘬

Natasha i Clint oglądali jakiś tandetny serial na netflixie. Rudowłosa ziewnęła i wyłączyła projekcję.
- Sorry, ale to jest nudne. Kręcili to tylko po to, by zmarnować ludziom czas.
- Popieram. Możesz przełączyć - Clint obrócił się po popcorn. Przechylił się trochę za mocno i spadł z łóżka. Dziewczyna wybuchnęła śmiechem. Barton chwycił ją za nogę i ściągnął ją z kanapy. Romanoff wylądowała na jego klatce piersiowej.
- Masz śliczne oczka skarbie. Błyszczą się niczym małe szmaragdy - blondyn przyciągnął buzię Natashy i złączył usta w pocałunku. Dziewczyna nie protestowała.

Z podłogi przenieśli się na kanapę,
a z kanapy do łóżka. Tego dnia wiele się działo. I na pewno nie było cicho.

𝘩𝘢𝘺! 𝘯𝘪𝘦 𝘶𝘮𝘪𝘦𝘮 𝘸 𝘳𝘰𝘮𝘢𝘯𝘵𝘪𝘤𝘰
𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘬𝘳𝘰𝘵𝘬𝘰 𝘪 𝘫𝘶𝘻
;3

affection  | clintasha otp challengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz