23. | вιrтнdαу

430 47 17
                                    

Na świecie istniały dwie rzeczy, które umiały poprawić dzień Natashy. Clint i bliźniaczki. Jedno było pewne, albo pewien tleniony łeb, albo dwie małe wiewiórki z licencją na torturowanie psychiczne mogły przemienić szary dzień w szybką przejażdżkę rollercoasterem uczuć do bazy w radości z życia. Choć najczęściej łączyli siły i w domu było jedno wielkie bajlandero zakrapiane sokiem owocowym do rytmów czołówki z my little pony.

Dlatego pewnego słonecznego poranka, gdy Natasha poczuła ból brzucha i zobaczyła światło na końcu tunelu, mimowolnie uśmiechnęła się przez łzy. Nie było to morze czerwone rozczarowań i wahania nastroju, a dwie małe kanalie z indiańskim okrzykiem bojowym na ustach. I jeszcze jedna, nieco większa dzida, która grała sto lat na flecie prostym.

- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MAMUSIU! STO LAT! ALBO NIE, DWIEŚCIE LAT! - dziewczynki przekrzykiwały się jedna przez drugą, obsypując pewną rudowłosą śpiącą królewnę laurkami i serduszkami z papieru. Oczywiście w akompaniamencie sto lat na instrumencie dętym drewnianym.

- Najlepszego skarbie! - Clint odłożył na szafkę ustrojstwo zwane flutnią i przytulił swą królową. Romanoff wyszeptała mu na ucho kilka słów, a ten zebrał dziewczynki i usadził je na łóżku.

- Avri Zoe Barton, Avo Mio Barton oraz Clintonie Francisie Bartonie. Ja tutaj leżąca informuję was, że przez najbliższe dziewięć miesięcy macie ograniczyć dzikie kokodżambo i popijawy kakałka, albo uduszę was poduszką podczas snu - bliźniaczki spojrzały pytająco na siebie, Natashę i Clinta. Blondyn zmaterializował się obok Nat i podniósł ją do góry. Ta pisnęła i oplotła się w okół jego szyi.

- ZNOWU JESTEŚ W CIĄŻY!!! -

Avri wzięła Avę za rękę i obydwie wyszły z sypialni rodziców z płaczem. Ci spojrzeli po sobie i wrócili do wykonywanej czynności, jaką było cieszenie się z kolejnej latorośli.

Dziewczynki siedziały w pokoju i płakały. Dlaczego? Tego nikt nie wie.

cisnę bekę z tych rozdziałów
macie tutaj zbiorowisko
tej chujni :D

później biorę się za shoty

affection  | clintasha otp challengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz