Święta Bożego Narodzenia były dość chaotyczne. Dobra, były bardzo chaotyczne. Może dlatego, że odbyły się na porodówce.
Natasha spędziła w szpitalu miesiąc. Nie, że była chora czy coś. Spędziła go tam ze względu na pięćdziesięcio pięcio centymetrowe, trzykilogramowe szczęście płci żeńskiej. Choć tak na prawdę to dwa szczęścia.- Wesołych świąt Fataszko! Wesołych świąt kluseczki! - Clint wbiegł na salę i chcąc nie chcąc obudził dziewczynki. Natasha słysząc płacz jednej z nich spiorunowała go wzrokiem. Aż się facetowi włos na karku zjeżył. Wracając. Przy łóżku znalazły się dwa duże pakunki.
- Dziewczynki jeszcze same nie otworzą, więc czyń honory i zrób to za nie o pani - Romanoff spojrzała na męża z politowaniem i otworzyła prezenty dziewczynek. W każdym z nich znajdywał się pluszowy miś z wyszytym imieniem. Różowy z Avri i fioletowy z Ava. Rudowłosa uśmiechnęła się i przytuliła Clinta. Ten wyjął zza pleców znicz i zapalniczkę.- A teraz zechcij oficialnie pochować swoją wolność skarbie -
Dobra, bal nie był taki chujowy jak się zapowiadał. Były "oświadczyny" i fontanna z czekoladą uaua.
Dzikie bajlandero też.Teraz szybka sprawa. Zapomniałam, że jest rozdział oświadczyny i opisałam go wcześniej, więc wybierzcie jakiś w zastępstwie.
✈︎ panieński natashy
✈︎ kawalerski clinta
✈︎ panieński i kawalerski
✈︎ wesele i poprawiny
clintashaa xx
CZYTASZ
affection | clintasha otp challenge
Humor❛ 30 dni otp challenge ❜ clintasha - clint x natasha czas akcji bliżej nieokreślony ------------✁˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ ˗ - 30 dni - 30 sytuacji - 30 chwil spędzonych razem - clintashaa;2019