Rozdział siedemnasty; dziwne uczucie

82 12 21
                                    

Minął tydzień od narodzin nowego członka dynastii osmańskiej; dziecku nadano imię Hurrem, była to inicjatywa Rabii, mimo iż tylko jej podobał się ten pomysł, to i tak nazwano dziecko na cześć Valide Hurrem Sultan - prababki Ibrahima

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Minął tydzień od narodzin nowego członka dynastii osmańskiej; dziecku nadano imię Hurrem, była to inicjatywa Rabii, mimo iż tylko jej podobał się ten pomysł, to i tak nazwano dziecko na cześć Valide Hurrem Sultan - prababki Ibrahima.

Atike co prawda cieszyła się z narodzin córeczki, to i tak czuła pewne zawiedzenie, w końcu jej marzeniem był synek. Fahryie, która właśnie została babką, zaczęła zachowywać się bardzo dziwnie; mimo iż to dziecko nie podwyższyło w żaden sposób jej rangi, to i tak zaczęła się wywyższać i często zapominała o oddawaniu szacunku innym sułtankom. Często jej zachowanie było karygodne, lecz nikt nie ośmielił się jej poprawić; wynikało to po części z szacunku do niej, lecz głównym powodem była jej bliska relacja z Rabią. Tego, co ich łączy nie można nazwać przyjaźnią, nawet nie dobrą znajomością; po prostu połączył ich jeden fakt - bycie babciami, często rozmawiały na temat swoich dzieci i wspominały dawne lata. Czasami potrafiły spędzać czas godzinami, przez co inni mieszkańcy pałacu zaczęli odbierać mylne sygnały. Najbardziej obrażoną i poniżoną czuła się Beyhan - od czasu przyjazdu swojej rywalki, ani razu nie rozmawiała z Rabią, poza oficjalnymi słowami, ich i tak nie za dobry już kontakt pogorszył się. Sułtańska matka postanowiła przestać traktować swoją teściową inaczej niż innych, jednak nie była na tyle odważna, aby w jakiś sposób z nią konkurować, nadal pozostawała w jej cieniu, wygrażając od czasu do czasu w towarzystwie swoich córek.

Wedle zwyczaju, po narodzinach członka dynastii powinno obyć się huczne przyjęcie, lecz nie zdecydowano się na jego zorganizowanie; Beyhan tłumaczyła to ograniczonymi finansami... Jednakże nikt nie przykładał do tego większej wagi i po kilku dniach całkowicie o tym zapomniano.



Tymczasem w haremie narastał coraz poważniejszy konflikt; po szczęśliwej dla Amelii nocy, dziewczęta jeszcze bardziej poróżniły się. Wszystko to za sprawą Kosem - matki sułtańskiego syna. Zazdrosna o nową faworytę kobieta zaczęła podburzać inne nałożnice, wymyślonymi plotkami na temat rzekomego bogactwa Amelii, skłóciła nawet między sobą siostry. Katarzyna oraz Aleksandra czuły się zdradzone i bardzo szybko uwierzyły w plotki na temat drogich prezentów wysyłanych przez Ibrahima dla Amelii, raz będąc u niej w komnacie, zauważyły złoty łańcuszek, nie ma on jakiejś większej wartości, lecz mimo wszystko kobiety zaczęły mu przypisywać niezwykłe sumy... Otwarta wojna między dziewczętami wisiała na włosku, każda z niewolnic była gotowa nawet do najgorszego, sprawa po woli zaczęła wymykać się spod kontroli. Kosem chciała podburzyć je przeciwko Amelii, lecz sprawy potoczyły się tak, iż nałożnice zaczęły upatrywać problem nie tylko w faworycie sułtana, lecz również w nim samym, a ostatecznie nawet w Sułtankach. Dawny szacunek do kobiet z dynastii zanikł, a dodatkowo nieudolne rządy Beyhan się do tego przyczyniły. Za sprawą wyciąganych ze skarbca pieniędzy przez Hatice i Turhan, zaczęło brakować funduszy na utrzymanie kobiet Sułtana. Nikt nie wiedział, że ta z pozoru niegroźnie wyglądająca sytuacja, z czasem przerodzi się w tragedię...

• Sułtanka narodów •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz