Nigdy nie przywiązywałem uwagi do swojego wyglądu. Dla ludzi byłem typem samotnika, niechlujnym młodzieńcem, który nigdy nie znajdzie żony. Wszyscy mnie oceniali a ja tak naprawdę nie znałem siebie, gubiłam się w tym wszystkim. Zawsze będę dla siebie problemem. Intrygowały mnie rzeczy tajemnicze. Pamiętam dokładnie rok wydania mojej ulubionej książki "Pogoda Fal". Tak bardzo utożsamiałem się z główną bohaterką. Kolejne lata pokazywały jak bardzo literatura wpływa na ludzi, szczególnie młodych. Informacje o kolejnych samobójstwach obiegały świat. Las Aokigahara z dnia na dzień zbierał kolejne żniwa. Mówiąc krótko to las emocji sprzecznych ze sobą. Ale nie wiedząc dlaczego pociągało mnie to wszystko, te tajemnice, emocje i gubienie sensu życia. Do lasu wchodzą trzy typy ludzi: pierwszy z nich to turyści, którzy podziwiają piękno góry Fudżi, drudzy to osoby szukające wrażeń, a trzeci to ci którzy wchodzą do lasu po to by już z niego nie wyjść. Z czasem powstawały książki mniej lub bardziej kontrowersyjne pamiętam jedną z nich był to poradnik Wataru Tsurumi "Poradnik dla samobójców" który określał las jako najlepsze miejsce by zakończyć swój nędzny żywot. To pierwsza książka tego autora miałem nadzieje, że nie ostatnia. Mój tata powtarzał mi żebym jej nie czytał ale przeczytałem. W chwili gdy to piszę jest mi cholernie zimno. Pada okropny deszcz a ja nie mam schronienia. Obok mnie chodzą pająki i inne robaki, ale jak na razie to moje jedyne towarzystwo. Co prawda nic do mnie nie mówią, ale nie czuje się tak samotnie. Jestem szczęśliwy że za chwile wszystko się skończy, wszystkie problemy znikną, czuję się jak rozbita szklanka na małe kawałeczki, ale wiem że za kilkanaście godzin będę szklanka jakby sklejoną na nowo. Piszę to by pożegnać się z tym światem, z rodziną i przyjaciółmi z autorami książek, z lasem i jego niesamowitą przyrodą, a przede wszystkim by pożegnać samego siebie. Gdy w tym momencie spytałbyś się dlaczego to robię myśle że nie odpowiedziałbym Ci dlaczego. Nikt nie mógł być moim ratunkiem jedynym sposobem na to by się uratować było pójście do lasu, który dał mi ukojenie. Nie jestem jedynym który odbiera sobie życie jest nas wielu. W zakamarkach duszy tego lasu będziesz w stanie zobaczyć ile nas tu było. Zobaczysz jak bardzo świat nas zranił swoją obojętnością, jaką ludzie wywierali na nas presję, zauważysz coś czego nie widziałeś na codzień. Znajdziesz nasz ślad pośród wielu dróg. Poczujesz zapach naszych perfum. Może w jednym z nas znajdziesz swoje odbicie, może okaże się, że jeden z nas to twoja bratnia dusza. Każdy z nas ma inną historie, ale łączy nas jedno miejsce jakim jest las.
Mam nadzieję, że wam się podoba. Wszelkie uwagi piszcie w kometarzach.
CZYTASZ
Ostateczne wyjście- Aokigahara
Dla nastolatkówZatracenie, smutek, i niechęć do życia. Aokigahara to las w Japonii ciche miejsce, raj dla turystów. W ziemi zachowane są wspomnienia, smutek, litry wylanych łez. W środku lasu możemy usłyszeć echo krzyku, poszukiwania sensu życia. Wejdź w głąb psyc...