WPIS 10

24 1 0
                                    

Ból w klatce piersiowej rozrywa mnie od środka. Czuje ból niepodobny do niczego innego co czułem w moim życiu. Do mojego nosa dochodzą zapachy świeżego deszczu, który stuka o kamienie leżące niedaleko mnie. Pomyślałem, że przyszła do naszej harmoniki Akki*. Odpędziłem tę myśl szybko, gwałtownie, bez zbędnego pożerania samego siebie. Gęsta mgła przysłania mi widok na Fudżi. Przysłania horyzonty ludziom będącym na środku zatłoczonego miasta, oni wszyscy pewnie pędzą do pracy, poszukują szczęścia w zbyt trywialnym społeczeństwie, które sprawia że czują się samotni pomimo tłoku na mieście. Tak naprawdę jesteśmy samotni w Tokio. Jesteśmy samotni w swojej głowie. Te wszystkie pokoje do karaoke, czy tak naprawdę nie jest to stworzone z myślą o samotnych ludziach? Ich małe rozmiary przytłaczają nas, ale z drugiej strony czujemy że dobrze jest być tu samemu. Znajomi? Absurd, nie mamy na to czasu, pędzimy z pracy do domu, z domu do pracy i tak cały czas. Jesteśmy melodią zaciętej płyty winylowej. Nigdy nie chciałem tak żyć, jedyne co widziałem w swoim domu to czarny garnitur ojca, który nigdy nie dał mi miłości, plamy na koszulce mojej matki, i lalki porozrzucane po całym domu, nikt nie widział problemu. Rząd nie widzi problemu, bombarduje bas bilbordami, neonowymi światłami które padają na smutne miasto. Wiedzą jaki jest problem, ale nie chcą wiedzieć jaka jest tego przyczyna. Smutni ludzie chodzący z głowami spuszczonymi w dół, znów przykrywają swoje cierpienie markowymi ubraniami, co raz nowszymi dodatkami. Tak wyglada prawdziwe Tokio, które tak znienawidziłem, bo Japonia to on' yomi*. Nikt nie pokazuje jak jest naprawdę. Kraj tuszuje prawdę przed turystami, których urzeka piękno i nowoczesność. Tokio to opowieść o przyzwyczajeniu, bólu, fałszu, nowoczesności, o scenie zwanej życiem, a kolejny rozdział który ja dodałem to Aokigahara. Urodziłem się po to by być smutnym, po to by cierpieć i tańczyć w łzach tego świata i wiem to ja i TY. Mój oddech powoli się normuje, ból przestaje być przejmujący. Potrafię usiąść i powiedzieć sobie, że ja dopiero rozpoczynam rozdział zwany Aokigahara. Zniknę gdy będzie odpowiedni moment.

*Akki- złe duchy, demony, diabły występujące w religii shintō i japońskim folklorze, utożsamiane z chorobami, klęskami i nieszczęściem. Stanowią jeden z rodzajów yōkai - nadprzyrodzonych istot

*on ' yomi - oznacza depresję, przygnębienie, smutek, melancholię

Ostateczne wyjście- AokigaharaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz