Jest godzina 24 zaczyna się noc, pierwsza noc w tym okrutnym lesie. Z oddali widzę chłopaka ma na oko 16 lat. Swój namiot postawił zaledwie dwa metry dalej ode mnie. Jest wysoki i umięśniony wydaje mi się, że w szkole był szanowanym uczniem, z wysokimi stopniami, ale być może to go zniszczyli czyli jednym słowem selekcja. Boję się do niego podejść, czuje, że ten chłopak nie jest skłony do nawiązywania kontaktów. Myśle, że na dzisiaj koniec wrażeń. Czuje, że jestem zadowolony na pewien sposób, że znajduje się w tym lesie, podoba mi się, że czuje zapach śmierci innych. Uważam, że nie satysfakcjonuje to tylko mnie, w pewien sposób każdy kto tu przychodzi jest na to przygotowany. Ten las to gra jeden nie pewny ruch może skończyć wszystko. Zdecydowałem, że teraz zrobię pierwsze zdjęcie. Pierwsze zdjęcie przystawia górę Fudżi w całej okazałości, na tyle napisałem: Ta góra jest niesamowita tylko na zewnątrz, w środku kryje gorącą ławę, która z łatwością Cię zabije...
Aokigahara to mój najlepszy przyjaciel, który rozumie mnie w każdym momencie mojego życia, otula ciepłem i pewnego rodzaju bezpieczeństwem. To ON był od początku mojej młodości. Gdy tu jestem ON poświęca mi najwięcej uwagi. Nie wiem czy kogokolwiek to interesuje, ale miałem kiedyś swojego przyjaciela. Uważałem go za wzór do naśladowania, był nieodłącznym elementem mnie i mojej rodziny. Przychodził do mnie do domu codziennie o godzinie 17:30 i dawał mnie i mojej młodszej siostrze czekoladę. Pamiętam dokładnie jej smak: mleczna z orzechami. Uwielbiałem zawsze jak rozpływała się ona w ustach. Ten człowiek był cząstką mnie. Były gorsze i lepsze momenty, ale zawsze mogłem na niego liczyć. Jak szybko ta przyjaźń się rozpoczęła tak i szybko się zakończyła...
Przez wiele miesięcy tęskniłem za nim, za wspólnymi rozmowami, czy choćby za smakiem czekolady. Próbowałem zapomnieć, ale tak się nie da, bo każdy smak, zapach, miejsce przywoływało wspomnienia. Ale właśnie dzięki temu zrozumiałem, że nie warto ufać ludziom, bo i tak każdy w pewnym momencie o tobie zapomni. Ach ziemia jest bezsensownym miejscem. Każdy powoduje tu smutek, cierpienie. Nikt nie potrafi zrozumieć drugiego człowieka. Każdy tu jest egoistą, i hipokrytą. Moim zdaniem tak nie powinien działać świat. Jest wiele miejsc na ziemi, które są niszczone przez innych ludzi. To pokazuje, że na świecie rządzi zazdrość i nienawiść. Jak młodzi ludzie mają życie w takim świecie? Mamy szanować tradycje które są sprzeczne z naszymi przekonaniami? Mamy uznawać prawo, które tylko i wyłącznie przyczynia się do niszczenia drugiego człowieka? Mamy nie rozmawiać o problemach bo to przeczy z naszą kulturą? Nie potrafimy rozmawiać o problemach bo prawda jest taka, że boimy się, że na światło dzienne wyjdą brudy zamiecione pod dywan. Boimy się, że nasza rodzina nie będzie już tak szanowana jak była wcześniej. Potrafimy rozmawiać o innych, a osobie w rozmowie już nie wspomnieć w ogóle. Po co obgadujemy innych? Dlaczego nie potrafimy przyznać sie do błędu? Odpowiedź jest prosta, potrzebujemy uznania wśród spoczeczenstwa. To prawda uznanie jest ważne, ale nie w takim stopniu jak ludzie uważają.Co sądźcie o uznaniu wśród społeczeństwa? Zgadzacie się z przekonaniami głównego bohatera?
CZYTASZ
Ostateczne wyjście- Aokigahara
Roman pour AdolescentsZatracenie, smutek, i niechęć do życia. Aokigahara to las w Japonii ciche miejsce, raj dla turystów. W ziemi zachowane są wspomnienia, smutek, litry wylanych łez. W środku lasu możemy usłyszeć echo krzyku, poszukiwania sensu życia. Wejdź w głąb psyc...