WPIS 6

28 2 1
                                    

Jest godzina 24. Ja nie mogę zasnąć rozmyślam czy mojej siostrze spodobał  się prezent urodzinowy. Wiem że zawsze o nim marzyła ale pomimo to w sercu czuje dziwny niepokój. W głowie wciąż mętlik z jednej strony pragnę zasnąć bezpowrotnie a z drugiej znów ujrzeć wszystkie twarze, które dotychczas widziałam. Stwierdziłem, że podejdę do tego chłopaka w końcu jesteśmy tacy sami, bynajmniej pewnie wśród społeczeństwa byliśmy odbierani podobnie. Jesteśmy zagubionymi młodzieńcami którzy poszukują ścieżki. W końcu ujrzałem jego twarz jest taka nieskazitelna, człowiek mógłby pomyśleć, że ten chłopak wcale nie ma problemów, że przyszedł tu bo jest żądny przygód, ale im bardziej się mu przyglądam tym więcej widzę. Jego twarz z bliska nie wydaje się już taka gładka, piękna jak z daleka. Jest przeciętnym nie wyróżniającym się z tłumu chłopakiem z masą problemów na karku. Ludzie często patrzą tylko na wygląd ale czy naprawdę nie wiedzą jak bardzo krzywdzi to innych, ile łez zostaje wylanych w nocy. Jak my młodzi niszczymy się przez to od środka. Wszystkie słowa wypowiedziane do drugiej osoby zostają szczelnie ukryte w formie blizn lub wspomnień miłych i niezapomnianych dni. Czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja nas do bólu. Jestem święcie przekonany, że każdy z nas został tak zraniony, że rana goiła się latami...

Co myślicie na temat przemyśleń bohatera?

Ostateczne wyjście- AokigaharaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz