- Huh? Twój tata? - uniósł brew, patrząc na niego z niedowierzaniem. Rozejrzał się dookoła i odwrócił Taehyunga tyłem do siebie, aby podnieść mu bluzę i poczuć, jak grunt zapada mu się pod nogami.
- C-Co robisz? - zapytał wystraszony Tae, chcąc się do niego odwrócić, lecz Gguk nie mógł odwrócić wzroku od batów na plecach młodszego.
- To też ci zrobił? - teraz nie czuł smutku, a jedynie ogromną złość, którą chciał wylądować na ojcu Tae.
- Mi-Misiu, przestań - Taehyung czuł jak starszy dotykał opuszkami palców jego strupów od krwi i bręgi na skórze.
- Japierdole, zabije sukinsyna - naciągnął ponowie bluzę na jego chude ciałko i złapał go za rękę, ciągnąc do samochodu.
- JeongGuk, proszę. Chodźmy gdzieś indziej - Tae się wyrywał, nie chcąc jechać do tego domu.
- Nie zostawię tak tego, Taehyung - otworzył drzwi od strony pasażera i kiwnął głową, by młodszy wsiadł.
- Ggukie, proszę. Zapomnij o tym - nalegał Tae, czując już łzy w oczach - Takich rzeczy nie załatwia się przemocą.
- A ciebie do cholery mógł zbić jak psa? Kurwa, ty widziałeś swoje plecy? Widziałeś swoją posiniaczoną twarz? Jeżeli nie dam mu za swoje to nie wytrzymam!
- Ggukie, nie bądź taki. Proszę, zrób to dla mnie i odpuść - Tae już łkał, a serce Jeona zmiękło. Po prostu go do siebie przytulił i ucałował w czoło.
- Już dobrze, skarbie. Już dobrze - szeptał, tuląc mniejszego do siebie - Wymyślimy coś na spokojnie.
CZYTASZ
I will find you and I will fuck you || taekook chat
Fanfiction•••Ładnie pachniesz •••Skąd wiesz jak pachnę, skoro nigdy się nie spotkaliśmy¿ •••To się odwróć, słonko taekook chat/topjk (of course)/short love story