74.

3.7K 260 48
                                    

Taehyung siedział na kanapie, otulony kołderką i z kakałkiem w dłoniach. Od czasu gdy przyjechał razem z JeongGukiem i Jiminem do motelu, nie odzywał się ani słowem.

- A zjesz chociaż tosta? Naleśnika? - Park siedział przy przyjacielu, starając się jakoś dotrzymać mu towarzystwa, podczas gdy JeongGuk zajął się przeniesieniem Tae do szkoły w Busan. Nie był jeszcze pełnoletni, co oznaczało, że opiekę nad Tae sprawował teraz jego pożal się Boże ojciec. Na pewno będzie im ciężko, ale JeongGuk zrobi wszystko by ten chłopak nie trafił do sierocińca.

- A gdybym ja cię adoptował? Byłbyś pod moją opieką, a ja zarabiam, mam dobre warunki mieszkaniowe - mówił Jeon, grzebiąc coś w laptopie.

- Tatusiek? - zażartował Jimin, aby rozweselić Tae, co po raz pierwszy mu się udało, a Parkowi zrobiło się lżej na sercu - W końcu się uśmiechnąłeś.

- Nigdy w życiu nie będę tak do niego mówił - oznajmił cicho Tae z lekkim uśmiechem i spojrzał na swojego chłopaka, który uniósł brew.

- Nie? To jeszcze zobaczymy, jak wrócimy do Busan - JeongGuk mrugnął do młodszego i sięgnął po telefon, a Taehyung poczuł rumieńce na policzkach.

I will find you and I will fuck you || taekook chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz