Po zostawieniu blondyna z kolegami z klasy, do której razem chodzili, poszła przed siebie.
Oparła się o ścianę, a jej oczom ukazał się Boruto, który najwyraźniej biegł za nią przez całą drogę do tego spokojnego miejsca.
- Dlaczego uciekłaś?
- Po co za mną biegłeś? - zapytała, podnosząc brew.
- Zapytałem pierwszy... - powiedział zdyszany.
- Jak odpowiesz, to ja Ci odpowiem. - oznajmiła.
- Chciałem Ci coś jeszcze pokazać.
- Nie lubię tłoku i towarzystwa innych osób, takich jak oni. - odpowiedziała od razu po Boruto.
Patrzyli w swoje oczy bez uczuć, a przynajmniej tak myśleli...
Serce blondyna biło z wielką szybkością, ale nie pokazywał tego, ponieważ nie chciał wyjść na idiotę, którym był za czasów szkolnych.
Chłopak spuścił wzrok i podał dziewczynie rękę. Uchiha nie ukrywała zdziwienia, ale mimo tego jej dłoń chwyciła dłoń Uzumakie'go.
Blondyn zabrał dziewczynę na dach zapierdzielającego (musiałam ●≧ω≦) pociągu. Usiedli obok siebie, bardzo blisko i jedynie co robili to marzyli.
- Pamiętam, jak byłam tu z tobą i Mitsuki'm. - powiedziała nagle.
- Taa... to był dzień przed Twoim odejściem.
- Przynajmniej był to mój ostatni dzień z Wami. - zaczęła.- Od tamtego momentu, gdy Kai'a i Nasuka, przestałam przepadać za towarzystwem innych, niż osób w mojej drużyny.
- A ze mną normalnie spędzasz czas...
- Jest już północ, a ja nie mam nic do roboty. - zaśmiała się.- Jestem prawie pełnoletnia, więc mogę łazić po nocy sama.
- Wiem, ale... - jej zmiana tematu była dziwna.
- Spokojnie! - krzyknęła.- Kto miałby mnie zaatakować, kretynku.
- Przynajmniej w moim otoczeniu jesteś miła.
- Staram się. - zachichotała.
- Wiesz, masz piękne oczy...
- Huh? - zdziwiła się.
- W sensie... P-Pięknie błyszczą w świetle księżyca.
- Hę?
- Z-Znaczy~! - wrzasnął blondyn, będąc czerwonym jak pomidor.
- Rozumiem. - zaczęła.- Twoje też są piękne.
- T-Tak sądzisz...?
- Oczywiście! - uśmiechnęła się.- A co do oczu... Jak radzisz sobie ze swoim dōjutsu?
- Dobrze, bez problemu go kontroluję.
- Cieszę się.
- A co z Twoim Mangekyō Sharingan? - zapytał nagle.
- O wiele lepiej, ale zdobycie Wiecznego Mangekyō Sharingan'a było trudne, lecz opanowanie takie samo.
- Czym one się w ogóle różnią?
- Zwykły Mangekyō pozwala opanować wiele technik, ale Amaterasu jest najbardziej znane, a jeśli chodzi o Wiecznego Mangekyō, to dzięki niemu aktywujesz Susanoo. - wytłumaczyła.
- Rozumiem! - krzyknął.- Ale...
- Nie mów mi, że chcesz spytać, co to jest Susanoo?!
- Nie, nie chcę!
CZYTASZ
Akatsuki - Taka chcę być...
FanficChiyo Uchiha, jounin z Konohagakure. Bieg jej życia zmienił się po Piątej Wojnie Shinobi, po której ucieka z wioski zostawiając bliskich... Po czasie, powraca do wioski, by wypełnić misję... Druga część fanfika "Taka chcę być..." 😏 ...