Miłość na odległość [skończona]

Rozdział 21

O MÓJ BOŻE
Nogi mi odpadają.
Nigdy tak długo nie chodziłam bo sklepie,a mówią, że to kobiety najdłużej siedzą w przymierzalniach. Kris miał raz problem z czepkiem, drugi raz nie taki kolor ręcznika. No ludzie proszę was. Dobra najważniejsze, że ma rzeczy na basen. Właśnie, leżę sobie  w swoim pokoju i oglądam filmy na YT. Dochodzi 22. Chyba pora spać. Choć zazwyczaj idę spać tak z pozoru o 23, a nawet czasami o 24 to dziś jednak wcześniej się położę. Miałam wrażenie, że o czymś zapomniałam. Tylko o czym. Może jutro sobie przypomnę. To co dobranoc....

*************
Kolejny dzień
Jej dziś sobota. Na szczęście, bo uwierzcie mi mam dość szkoły. A jeszcze nawet 1 semestr nie minął. Ech dobra pora sobie może jakieś śniadanie zrobić. Ale najpierw trzeba sprawdzić media społecznościowe. O kurde. 9 nieodebranych połączeń Od FILIPA. Na tak miałam do niego oddzwonić. Na śmierć zapomniałam. Dobra to teraz zadzwonię . Muszę mu powiedzieć prawdę że widziałam się z Kris i trochę długo to nam zeszło . Przecież Filip mi ufa i wie że bym go nie zdradziła .
Jeden sygnał,drugi, i odebrał
- Część Filip,sorki że nie odebrałam wczensiej ale miałam wyciszony a później poszłam spać
- Spoko -uuu zły jest na mnie
- Ale Filip,serio nie chciałam Cię olać czy coś .
-Kochanie dobrze rozumiem . Ważne że dzwonisz - teraz to powiedział bardzo miękkim głosem . Nagle w tle słyszę głos jakieś dziewczyny
-Filip idziemy w końcu to tego kina
Kurde kto to jest ja się pytam.
-Filip kto to był ?
-Monika koleżanka moja z klasy. Też polka przeprowadziła się jakieś 2 lata temu .
- A oki. Życzę Miłego seansu-powiedział
-Dzieki,później zadzwonię.Pa
- Pa
Nie jestem zazdrosna,serio . Rozumiem poznał koleżankę,fajnie . I ma prawo chodzić z nią to kina. Tylko nie wiem czemu ale czuję że ta cała Monika namiesza między mną a Filipem .
Postanowiłam zadzwonić  do Lily. Ona zawsze mnie uspokaja. Co do Lily mogę powiedzieć,że jest dla mnie jak siostra. Znamy się od 1 klasy podstawówki. Ale szczerze,na początku nie lubiłam jej. Omijałam ja szerokim łukiem. Zaczęłyśmy się lubić bardziej jakoś tak około 6 klasy podstawówki .  A teraz jesteśmy przyjaciółkami. Wiem, że zawsze mogę na niej polegać tak samo jak ona na mnie .