Newt

409 23 116
                                    

Dziś pojawiłam się jako pierwsza na śniadaniu. Ben dosiadł się do mnie i razem zjedliśmy posiłek.

- Aaa... tak właśnie. Zapomniałem. Dziś biegniesz ze mną do Sektora 5. Minho tak kazał. On biegnie z nowym. Wiesz tym świeżym co jak wyszedł z Pudła pobiegł byle jak najdalej stąd.

- Taa... to takie typowe. Wiesz chyba dziś daruje sobie Labirynt i pomogę dziś Oraczom.

- Myślę, że jak się Minho o tym dowie to nie będziesz miała ciekawie. - wzruszyłam ramionami. Dokończyłam mój posiłek i poszłam porozmawiać z Azjatą na temat mojej jednodniowej nieobecności. Znalazłam go na końcu stołówki.

- Hejka Minho. Hej Rebecca. Musimy porozmawiać. Dziś nie będę biegać w Labiryncie. Obiecałam Zartowi, że mu pomogę więc dziś nie biegnę. - powiedziałam to co musiałam i odeszłam. Usiadłam ponownie przy stoliku. Siedział tam już również Newt. Thomas usiadł razem z Minho. Kiedy chłopcy skończyli jeść udałam się pod Wrota aby odprowadzić Bena, a potem razem z Newtem poszłam do Zielni. Zart dał nam narzędzia i pokazał co mamy robić. Po kilku godzinach pracy byłam bardziej spocona niż po całym dniu biegania w Labiryncie. Udaliśmy się na obiad. Rozmawialiśmy z Newtem o niczym. Nagle dołączył się do nas Patelniak.

- ...Ukradł smrodas cały słój dżemu. Biegnie z nim przez całą Strefę kiedy nagle wbiega w Gally'ego. - nie no teraz to mnie dobił. Biedny dżem. - Smrodas był tak wystraszony, że uciekł na drugi koniec Strefy i tam siedział aż skończył się dzień. - po udanym posiłku wróciłam do pracy. Późnym popołudniem wrócili biegacze. Ben był tak zmęczony, że nic nie zjadł tylko od razu poszedł się położyć. Ja po posiłku zrobiłam to samo.

W nocy spanie nie szło mi za dobrze. Kiedy było już prawie czarno ktoś do mnie podszedł. Na początku nic nie wiedziałam. Usłyszałam jak ktoś nadepnął na patyk. Następnie nade mną pojawiła się twarz. Jak się okazało był to Newt. Szepnął mi na ucho abym poszła za nim. Doszliśmy na środek Strefy. Usiadł na kamieniu, a ja obok niego. Wpatrywałam się w niebo, choć nie było gwiazd. Nagle czyjaś ręka objęła mnie. Dłoń Newta spoczęła na moim ramieniu. Siedzieliśmy tak chwile po czym chłopak spytał.

- Zostaniesz moją dziewczyną?

Rozdział powstał na prośbę SuchyChlebek. Tak jak chciałaś,
"Newt który zdradził Ellie"
Miłego dnia /wieczoru
Papa

The Maze Runner || Moja Historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz