- Zostaniesz moją dziewczyną?
Te słowa bardzo mnie zdziwiły. Dlaczego on chce abym była jego dziewczyną? Po krótkim namyśle stwierdziłam, że czemu by nie.
- Pewnie. - to tych słowach pożegnaliśmy się krótkim pocałunkiem. Ruszyłam na hamak. Do świtu było jeszcze kilka godzin więc miałam szanse jeszcze chwile pospać.
Obudziło mnie krzyknięcie prosto do mojego ucha.- Wstawaj Kat. Pora ruszać. Dziś nie będzie taryfy ulgowej. Chociaż jedną chwilę... ty biegniesz z Benem więc muszę jeszcze z nim pogadać. Za chwilę widzę cię przy stoliku biegaczy.
- Stolik biegaczy? Od kiedy to coś istnieje?
- Ktoś wpadł na genialny pomysł aby każda profesja siedziała osobno. Biegacze, Oracze i tak dalej. - to było coraz to dziwniejsze.
- Dlaczego mam wraże...- on sobie po prostu poszedł kiedy ja mówiłam. Ruszyłam prosto na śniadanie. Dziś była jajecznica. Usiadłam przy stole na którym była kartka
Biegacze
Siedzieli tam już Ben, Riley i kilku innych chłopaków których nie znam. Po chwili podszedł do naszego stolika nasz Opiekun: Wielki Minho. Kiedy chciał usiąść ja nogą odsunęłam mu krzesło tak, że usiadł tyłkiem na ziemi. Przy naszym stole wszyscy zaczęli się śmiać. Spojrzałam na Newta. On też patrzył w moją stronę. Poczułam na sobie wzrok Minho więc szybko się odwróciłam.
- Mam dwa pytania.
- Dawaj... jestem gotowa.- napchałam sobie do buzi jedzenia.
- A więc... - pochylił się w moją stronę abym tylko ja mogła go słyszeć. - pierwsze... czy między tobą, a Newtem coś jest? - szybko zjadłam to co miałam w buzi.
- O zazdrosny? - kpiący uśmiech zagościł na mojej twarzy. - Chyba musimy już iść. - Newt wstał w tym samym momencie co ja. Podeszłam do śmietnika i wyrzuciłam śmieci. Chłopak podszedł do mnie i złączył nasze ręce. W ten sposób szliśmy aż do Wrót. Czułam na sobie palące spojrzenie Minho ale się nie odwróciłam. Doszliśmy do dziury w murze i dałam Newtowi całusa w policzka. Ruszyłam za Benem do Sekrora 5. Musiałam nauczyć się nowego układu ścian, a troche to zajmie. Kiedy dotarliśmy na koniec Sektora Ben zarządził przerwę.
- Powiedz mi Kat... czy ty i Newt...?
- Tak, jesteśmy razem. - powiedziałam szczerze. Kiedy to mówiłam uśmiechnęłam się. Chwilę później znów biegliśmy do Strefy. Kiedy przekroczyłam jej próg była już pora kolacji. Udałam się szybko do Pokoju Map. Narysowałam mapę ale było troche ciężko bo przez cały czas biegałam do Sektora 8. Jakoś sobie poradziłam. Na kolacji potajemnie usiadłam z Newtem przy stole. Nie mam zamiaru siedzieć z Minho przy jednym stoliku.
Kolejny. I znowu na prośbę SuchyChlebek. Masz dar przekonywania. Mówię ci. Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Tymczasem miłego dnia /wieczoru
Papa
CZYTASZ
The Maze Runner || Moja Historia
De TodoJazda Pudłem to jeszcze nic w porównaniu z tym, co się działo potem. Dziewczyna obudziła się w ciemnej metalowej klatce, która jechała tylko w górę. Nie pamiętała, kim jest, dlaczego znajduje się w tym miejscu i dokąd tak faktycznie jechała. ...