Od dobrej godziny patrzę na jej zniewalające ruchy. Zdecydowanie jest królową parkietu, chociaż w większości tańczy tylko z przyjaciółkami. Przełykam ciężko i biorę łyk whiskey, a następnie bardzo powoli ruszam w jej stronę. Nie mija chwila, a muzyka zmienia się na bardziej zmysłową, więc podchodzę do niej od tyłu i porywam do tańca.
Od razu zarzuca mi dłonie na kark i zaczyna się poruszać, kręcąc przy tym biodrami.
- Czułam na sobie twój wzrok - szepcze mi do ucha, uśmiechając się lekko. Wzruszam ramionami i obracam ją dookoła własnej osi, a następnie przyciągam ją do siebie. - To było seksowne - przygryza płatek mojego ucha.
- Cholera - jęczę przeciągle, a moje dłonie wędrują na jej biodra. Ściskam je delikatnie, przyciągając ją bliżej do siebie.
- Szybki numerek? - proponuje z niewinnym uśmiechem, na co muszę przygryźć wargę. Kiwam lekko głową i ciągnę ją powoli w głąb klubu.
Ustawiam się w najbardziej oddalonym miejscu i popycham brunetkę na ścianę. Napieram na jej usta, całując namiętnie, a moje dłonie wędrują pod jej sukienkę. Muskam palcami jej kobiecość, czując jaka jest wilgotna.
- Nie baw się - mruczy, przygryzając płatek mojego ucha i odnajduje mój pasek, rozpinając go.
Ściągam z siebie krawat i zwiazuję nim jej nadgarstki, muskając delikatnie jej usta. Brązowooka posłusznie unosi dłonie w górę, a ja wyciągam z kieszeni foliową paczuszkę i nieco zsuwam spodnie. Szybko zakładam gumkę na członka i unoszę dziewczynę za uda, wbijając się w nią lekko.
Jęczy mi głośno do ucha, przygryzając je i wypycha biodra w moją stronę. Wchodzę w nią gwałtownie, dobijając się do samego końca, przy okazji uderzając w jej punkt G.
Czuję jak brunetka zaciska na mnie swoje mięśnie, więc nieco przyspieszam. Poruszam się w niej coraz szybciej, z każdym pchnięciem wchodząc w nią głębiej.
- Oh, proszę! - skomli, opuszczając trochę ręce i przyciąga mnie do siebie za kark. Napieram na jej usta, całując namiętnie i wypycham bardziej biodra.
Wystarczy zaledwie kilka ruchów, a obie dochodzimy, jęcząc cicho. Wypełniam prezerwatywę, a brązowooka zaciska mięśnie na moim członku i delikatnie na mnie opada.
Rozwiązuję powoli jej nadgarstki, lekko je pocierając. Dziewczyna zerka na mnie z uśmiechem, na co daję jej buziaka w czoło.
- Za tydzień o tej samej porze w tym samym miejscu - puszcza mi oczko, uśmiechając się zawadiacko. Nim się obejrzę, a brunetka zabiera mi krawat i znika za rogiem.
CZYTASZ
50 miejsc, w których Camren robi to ✅
FanficZbiór one shotów o Camren, które nie są ze sobą powiązane.