- Lo, nie uważasz, że te szafa będzie trochę za mała? - dziewczyna zerka na mnie kątem oka, dotykając drewnianych drzwi. Wzdycham cicho, kręcąc przecząco głową, ale zdaje się, że brunetka jest w swoim świecie. Od dobrych dwóch godzin chodzimy po Ikei w poszukiwaniu szafy do naszego nowego domu, lecz jeszcze nic nie wpadło jej w oko.
- Camz, to największa szafa w całym sklepie. Spokojnie zmieści się na całą ścianę lub ewentualnie możemy kupić drugą taką samą do pokoju gościnnego - mamroczę, ciągnąc dziewczynę lekko za łokieć, aż odwraca się w moją stronę. Nasze spojrzenia się krzyżują, a Camila chyba wreszcie wraca na ziemię. - Proponuję wypróbować tą szafę przed jej kupnem.
- Co? - brązowooka przygryza wargę, patrząc na mnie zaskoczona. Uśmiecham się lubieżnie, otwierając drzwi i wchodzę do środka tak, aby nikt nie zauważył, ciągnąc za sobą brunetkę. Cabello zamyka nas, od razu do mnie przylegając. Przyciągam ją bliżej do siebie i całuję czule, wsuwając dłonie pod jej koszulkę.
Wiem, że niewiele jej potrzeba i zaraz szybko się rozpali, więc muskam powoli zapięcie od jej stanika. Camila przygryza moją wargę, siadając na mnie. Uśmiecham się w jej usta, całując powoli i delikatnie unosząc jej spódniczkę. Brązowooka sięga już do rozporka moich spodni, a następnie wyjmuje mojego członka, masując go powoli. Jęczę cicho, nie mogąc się powstrzymać i odchylam jej majtki, zatapiając palce w jej wargach sromowych. Jest już tak cudownie mokra, na co mój penis drży zachęcająco.
- Wejdź już we mnie - sapie mi do ucha, kołysząc się na moich biodrach. Przygryzam delikatnie jej wargę i ostrożnie się w nią wsuwam. Dziewczyna mruczy cicho, zaciskając palce na moich ramionach, a ja łapię z nią wspólny rytm ruchów.
- Tak dobrze cię czuć - mamroczę, unosząc wyżej biodra i wbijając się w nią do samego końca. Skomli, przyspieszając swoje ruchy, zarazem drapiąc moje plecy. Już widzę te czerwone ślady, które potem zostaną.
- Zaraz dojdę - wtula twarz w moje ramię, wydając z siebie pojedyncze jęki. Poruszam się w niej szybciej, czując już pierwsze spazmy. Dziewczyna zaciska się na moim penisie, jęcząc cicho i mocno dochodząc. Wykonuję jeszcze kilka głębszych pchnięć i tryskam w nią krótką fontanną. Brunetka opada na mnie, uśmiechając się błogo. - Zdecydowanie musimy to powtarzać częściej - szepcze mi cicho do ucha.
CZYTASZ
50 miejsc, w których Camren robi to ✅
FanficZbiór one shotów o Camren, które nie są ze sobą powiązane.