Nastał kolejny dzień. Razem z Dylanem oraz Ian'em siedzieliśmy w salonie, zastanawiając się co dalej należy robić z zaistniałą sytuacją. Ogień tańczył wesoło w kominku dając nam nieco cieplejszą atmosferę w pomieszczeniu. Byłam oparta o ramię mojego ukochanego, który delikatnie głaskał grzbietową część mojej dłoni. Dylan wpatrywał się w Ian'a z lekko zmarszczonymi brwiami.
- Więc..- zaczął Ian unosząc dłonie ku górze.- Co teraz? Jaki masz plan Romeo.
- Sam nie wiem-westchnął Dylan.
- Z tego co udało mi się dowiedzieć do tej pory jest to, że Evansa trzymają poza granicami państwa w jednym z apartamentów Pietrowa.
- Ale gdzie dokładnie?- zaniepokoiłam się.
- W Rosji-odpowiedzieli jednocześnie. Dylan spojrzał na mnie z pod ukosa. Miał zmartwiony wyraz twarzy. Nie podobał mi się ten widok. Czułam jak cała moja nadzieja, na uwolnienie taty zanika.
- To przecież tysiące kilometrów stąd!-uniosłam się.
- Nie jest dobrze-mruknął Dylan.- Mamy mało czasu.
- Jak my damy radę tam dojechać?- zapytałam.
- Sam dojazd będzie naszym najmniejszym problemem-oznajmił Ian.
- Co masz na myśli?- ciągnęłam.
- A to, że nie wejdziemy od tak do budynku. To samobójstwo.
- Znowu to samo-otarłam czoło dłonią. Dylan objął mnie, aby dodać mi otuchy.
- Jakoś sobie poradzimy- zwrócił się do mnie.
- Tak jak ostatnio?! Już to widzę..- naskoczyłam na niego. Dylan wyraźnie spochmurniał i przeniósł swój wzrok na Ian'a. Poczułam wyrzuty sumienia, że tak go potraktowałam, lecz byłam psychicznie i fizycznie wycieńczona. Nie panowałam nad swoimi słowami. Cały mój świat zaczął się walić, a ja nie mogłam nic na to poradzić.- Przepraszam, nie chciałam. Po prostu nie chcę, aby któremuś z was coś się stało, a zwłaszcza tobie.
- W porządku, rozumiem cię- odparł łagodnym głosem.
- To wszystko jest takie cholernie trudne- powiedziałam będąc blisko płaczu.
- Ale nie niemożliwe- Ian wstał ze skórzanego fotela.- Pamiętasz Tamarę? Tę ruskę piczkę, która uganiała się za mną?
- Jak mógłbym zapomnieć- parsknął Dylan.- Od dobrych 3 lat nie dawała ci spokoju dopóki nie ojciec nie wysłał ją z powrotem do Rosji, aby pomogła chłopakom w jednej sprawie.
- Nigdy nie zapomnę jej zawiedzionej miny.
- Wszystko fajnie, zajebiście ale wracając do tematu, co ona ma do tego?- zapytałam lekko poirytowana. Ian odchrząknął.
- Będzie przydatna do uwolnienia twojego ojca od wewnątrz. Bez jakichkolwiek podejrzeń- wyjaśnił.- Ani ja ani Dylan nie możemy tam wejść, gdyż Dylana od razu złapią, a mnie w ogóle nie powinno być w Rosji, przez co moja niespodziewana wizyta tym bardziej bez wiedzy Pietrowa może wzbudzić ich czujność. Tamara zamieszkuję i pracuję na tym terenie, więc ona nie będzie miała problemu z dostaniem się do środka.
- Brzmi logicznie-odparłam zamyślona.- Ale skąd pewność, że ona nam w ogóle pomoże?
- A taka, że jak już wiesz ma bzika na punkcie naszego Ian'a- mrugnął w jego stronę Dylan. Ian jedynie przewrócił oczyma z wyraźnym grymasem na twarzy.
- Będziesz mi wisiała przysługę księżniczko- oznajmił.- Ta kobieta to istny koszmar.
- Dobra dobra nie marudź tylko skontaktuj się z tą całą Tamarą- posłałam mu wyzywające spojrzenie. Ian pokręcił głową z niedowierzaniem. Z ociąganiem wyjął telefon z kieszeni, po czym wybrał numer.
CZYTASZ
Wnuczka Prokuratora
RomanceW życiu Nathana i Zoe wiele się zdarzyło. Jednak mimo przeciwności losu zdołali być szczęśliwi. Mają wspaniałą córkę Lily, z której są dumni. Życie młodej dziewczyny wywraca się do góry nogami gdy poznaje tajemniczego i intrygującego chłopaka o imie...