#9 Zmiana planów.

2.5K 72 31
                                    

Niektóre (+18):
Kilka dni później:
Już dzisiaj Kacper odjeżdża. Rodzice po niego przyjeżdzają.

***
Usłyszałam dzwonek do drzwi.

-Proszę-powiedziałam do rodziców, którzy stali w drzwiach.

-Cześć.-przytulili mnie.

-Zrezygnowaliśmy z kilku projektów. Będziemy pracować tylko w pracy, w domu już w ogóle.-oznajmił tata.

-Ufam wam-przyznałam-Ale nie zepsujcie tego, dobra?-poprosiłam.

-Obiecujemy.

-To się cieszę. Opiekujcie się Kacperkiem.-uśmiechnęłam się do rodziców.

Pożegnałam się z bratem. Najsmutniejsze było to, jak Kacperek płakał, że musiał odjeżdżać. Upewniłam brata, że będzie mógł przyjeżdżać wtedy kiedy będzie tylko chciał.

***
                                   SMS:
Magda: Hejka. Mam małą zmianę planów. Nie będzie domówki, ponieważ dużo znajomych wyjechało. Spotkamy się w czwórkę: Ja, Ty, Adrian i Igor. Może być?

Sylwia: Jasne ❤️ W sumie może i lepiej, przynajmniej nie będzie aż takiego kaca 😛😂

Magda: Właśnie 😂😂

Sylwia: To do zobaczenia dzisiaj ❤️

Magda: Buzi 😘

19:30
Zaczęłam się ogarniać. Postawiłam na delikatną, krótką sukienkę oraz nieco mocniejszy makijaż.

***
Rozmawialiśmy w czwórkę i piliśmy alkohol.

-Ktoś coś?-zapytał Igor wyciągając z kieszeni skręty.

Oo tak, uwielbiam to. Muszę to przyznać, że po trawie czuje się najlepiej.

-Chętnie-powiedziałam.

-Ja też poproszę, obowiązkowo-oznajmił Adrian.

-Ja podziękuje-powiedziała Madzia biorąc łyk whisky.

***
Byliśmy z Igorem bardzo zjarani.
Mimo, że Adrian też palił, zachowywał się normalnie w porównaniu do mnie i do Igora.

-Chodź tu do mnie-jęknął Igor przez śmiech.

-Ej... Koniec imprezy. Idziecie spać-powiedział Adrian.

-Przestań-złapałam Igora za rękę i zaprowadziłam do łazienki.

-Będą tego żałować, że się pieprzą-skomentowała Magda.

*Igor*
Połączenie alkoholu z marihuaną nie było bezpieczne, jednak uwielbiam ten stan i nie zamierzam z niego rezygnować.

Zamknąłem toaletę i zacząłem całować dziewczynę po szyi. Zdjąłem gwałtownie jej ubrania, a ona moja. Wszedłem w nią i poruszałem mocno biodrami.
Kiedy doszła zeszła niżej i wzięła w usta mojego kutasa i poruszała głową.

Wyszliśmy bez ubrań z łazienki.

-Jesteście obrzydliwi-skomentowała para.

Byliśmy tak zjarani, że zaniosłem dziewczynę do sypialni Magdy oraz Adriana i zrobiliśmy to jeszcze raz.

*Sylwia*
Rano:
Obudziłam się całkiem naga. Zaczęłam budzić chłopaka.

-Wstawaj-szarpałam jego ramię.

-Co jest?-wstał.

-Czy my...-zamknęłam oczy. Wolałam nie dokończyć tego zdania.

-Nie wiem-odpowiedział-Kurwa-warknął.-Gdzie my jesteśmy?

-U Magdy i Adriana-obejrzałam dokładnie sypialnię.

-W końcu wstaliście-powiedziała para. Od razu nałożyliśmy na siebie kołdry-Spokojnie, wczoraj widzieliśmy was od góry do dołu nagich-przewrócili oczami.

-Mało co pamietam ze wczoraj-przyznałam.-Czy my uprawialiśmy seks?-zapytałam.

-Kilka razy-przyznał Adrian-Raz w toalecie, a później kilka razy w łóżku-przewrócił oczami.

-Kurwa mać!-powiedziałam głośno.

-Kurwa-powiedział to samo-Ale byliśmy zjarani-przyznał.

„Przypadkowo obok siebie"-RETO [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz