#15 Adam

2.3K 54 24
                                    

                                   SMS:
Grucha: Jedziesz z nami jutro na koncert do Wrocławia? ❤️ Mamy jedno wolne miejsce w aucie. Koncert jest Igora jak coś 😚

Ja: Hmm... Mogę jechać. 🙂

Właściwie to przyda mi się trochę wyluzować. Szkoda, że koncert jest właśnie Igora, ale nic nie poradzę.

***
Chodziłam chwile po galerii handlowej. Nie miałam co robić sama w mieszkaniu.

Byłam zamyślona.
-Oj, przepraszam-poczułam jak na kogoś wpadam.

-Nic się nie dzieje-pomógł mi wstać.

Był to przystojny mężczyzna, miał blond włosy, był wysoki i bardzo szczupły. Jego oczy były niebiesko-szare.

-Adam-przedstawił się.

-Sylwia-podałam mu rękę.

-Miło mi-uśmiechnął się. Miał naprawdę słodki uśmiech.

-Przepraszam, ale się spieszę-skłamałam.

-Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy.-powiedział-Mógłbym twój numer?-zapytał.

-Hmm... Myśle, że tak-uśmiechnęłam się.-*********.

-Dziękuję-zapisał.

-Dobra, zmykam-spojrzałam jeszcze raz w jego niebiesko-szare oczy.

-Do zobaczenia-wyszeptał.

Oddaliłam się trochę od chłopaka.

-Igor co ty tutaj robisz?-zobaczyłam szatyna przy Empiku.

-Byłem kupić tylko jedną płytę-oznajmił-Widzę, że zabawiałaś się z jakimś gnojem-wskazał twarzą miejsce, w którym rozmawiałam z Adamem.

-Nie jest gnojem, jest przemiłą osobą-oceniłam.

-Yhym-westchnął.

-Nie bądź zazdrosny-spojrzałam w jego oczy.

-Nie jestem.-warknął-Jesteś naprawdę głupia!-przyznał i udał się do wyjścia.

To było serio nie miłe.

-Co za skurwiel-warknęłam do siebie.

Myślałam, że Igor jest spoko osobą, ale zależy mu tylko na tym, żeby przelecieć panienki.

***

                                    SMS:
Nieznany: Hej. To ja Adam.🙂

Ja: Hejka. Spoczko 🙂

Adam: Spotkamy się jeszcze kiedyś na kawę?

Ja: Bardzo chętnie 😄 Będziemy w kontakcie.

Adam: Spoczko. Masz jutro wolny dzień?

Ja: Jutro (piątek) jadę ze znajomymi na koncert. Pewnie będziemy tam gdzieś spać, więc możemy spotkać się w poniedziałek.

Adam: Bardzo chętnie. Cieszę się 😄 Do zobaczenia.

Ja: Do zobaczenia.

-Słyszałem, że jedziesz z nami na koncert-wszedł bez pukania.

-Wystraszyłeś mnie-oznajmiłam.

-Jedziesz?-dopytał.

-Jadę-westchnęłam.

-Robisz to specjalnie-warknął-Chcesz mnie cały czas wkurwiać?

-Oh-przewróciłam oczami-Grucha zaproponował żebym jechała z wami-powiedziałam.

-Tylko nie upominaj mnie jak będę podrywał jakieś panienki, bo nie jestem twój-warknął i wyszedł.

Te słowa zabolały najbardziej. Nie wiem czemu to tak do mnie dotarło, ale strasznie zrobiło mi się przykro. Poczułam jakąś pustkę w sercu.

_____________________________
Adam jest dodany do obsady.

„Przypadkowo obok siebie"-RETO [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz