24072019

137 10 0
                                    

Dawno mnie tu nie było, prawda?

Może dlatego, że pisze zwykle gdy jest mi ciężko. A może po prostu ostatnio w miarę sobie radziłam?

Wczoraj po raz kolejny pokłóciłam się z mamą. Najgorsze, że problemem była głupia praca.

Czasami zastanawiam się jaką ja bym była matką. Czy raniłabym takimi słowami swoje dziecko? Chciałabym by miało we mnie oparcie.

Dostaje dużo pytań na temat wydania mojej książki. A ja zamiast nad nią pracować pisze inne. Cóż poradzę, że chce wynagrodzić wiele tygodni bez rozdziałów?

Niedługo zaczynam klasę maturalną, a wraz z nią łączy się brak czasu. Chcę by ludzie mieli co czytać. By pamiętali o mnie nawet jeśli będę marną autorką.

Znów nie sypiam. Trzecia w nocy. To wtedy widać jak dzień zaczyna walczyć z nocą. Piąta rano widać już pierwsze błyski światła.

Ostatnio ciągle jestem pusta. Potrafię leżeć i wpatrywać się w ścianę. Bez emocji. Bez myśli.

Noc nie chce pozwolić mi odpocząć. Bezduszna trzyma moje powieki nawet gdy mrugam, by nie zamknęły się do końca i pozwoliły ukoić ciało.

Nachodzą mnie myśli czy życie w taki sposób ma sens.

Kartka z pamiętnikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz