(04.12.2018)
Jeszcze takie informacje na wstępie:
-Proszę bez zbyt wielkiego spamu komentarzami, coś jak max 60 odpowiedzi będzie git
-Części pojawiają się w każdą sobotę, ewentualnie niedzielę, raz w tygodniu, chyba, że mamy jakąś szczególną okazję
-Będzie dużo shipowania :))))
-Początkowe rozdziały będą krótkie, później będę się starała pisać dłużej
-Typowo będzie kilka (tsa) przekleństw
-Zalecam najpierw zapoznać się z książką "Rozbiory" na moim profilu
-Publikacja akurat dzisiaj, 24 Lipca, bo to moje urodziny, yey
Dobra to tyle! Zaczynamy!
---Rozdział 1
Per. Polska
Wstałem rano z łóżka. Auć, głowa mnie boli... co ja wczoraj...? Ach tak. Ten maraton filmowy. Czemu ona uparła się akurat na maraton? I to w nocy? Nie mógł być jeden film pod wieczór?
Zeszłem na dół, zauważyłem ją śpiącą na kanapie. W ręce trzymała telefon. Oczywiście.
Zacząłem ją budzić w końcu po jakiś 10 minutach mówienia, krzyczenia i szturchania coś podziałało.Polska - Heeej, wstawaj królewno~
Nika - Nuu, i ne nazywi mne ta... - Powiedziała, to oznacza, że zaczyna się budzić. Jak zwykle brzmi jak nachlana.
Polska - No dalej. - Jest na nią kilka sposobów. - Jeśli nie wstaniesz zjem twoje pomarańcze.
Nika - Nieeee! - Spadła z kanapy. - Paczaj wstałam!
Wybuchłem śmiechem, ta dziewczyna nadaje się na klauna, chociaż nie, wróć, była by tym złym klaunem.
Nika - To czego dusza pragnie?
Polska - Aby diabeł wstał.
Nika - ... Ni ma bata wracam spać. - Okryła się szczelnie kądrą, tja, na podłodze.
Polska - To ja idę po twoje poma-
Nie zdążyłem dokończyć, bo zostałem pociągnięty w dół za bluzkę i przykryty kądrą.
Nika - To są moje pomarańcze!
Śmiałem się. Czy osoby normalne śmieją się gdy ktoś je dusi? Nie? Jestem nie normalny w takim razie.
Polska - Dobra, dobra! Już! - Złapałem ją za ręce i zwaliłem na bok.
Śmieliśmy się. Bardzo głośno, pewnie wszyscy nas teraz słyszą.
Nika - Za to wisisz mi śniadanie.
Polska - Jasne. Zresztą jak zawsze.
Wstałem z podłogi i tylko rzuciłem okiem na dziewczynę. Zabrałem się za robienie naleśników. Niestety wczoraj zjedliśmy wszystkie pierogi. Po kilku minutach było już gotowe. Zawołałem ją i zjedliśmy. Chwilę później siedzieliśmy już przed telewizorem.
Nika - Nuuuudzi mi się... Zrób coś. - No i się zaczyna. Po chwili zaczeła mnie tykać palcem w policzek.
Polska - Może pójdziesz się przejść?
Nika - Nuuu.
Polska - To idź do Japonii anime oglądać.
Nika - Jakoś nie za bardzo mam humor.
Polska - To idź do Rosji oglądać kotki w piwnicy.
Nika - Ha, ha. Bardzo śmieszne.
Polska - ...A idź ty w luju do Japoni i se shipy róbcie czy cokolwiek tam innego.
Nika - ... Hm, oke! - W sekunde stała pod drzwiami. Zaraz... co. Gdzie? Jak? Kiedy? - Lecę do Japonii!
Polska - Ni- - Nie zdążyłem, już trzasneła drzwiami. Eh, pokrecona ta dziewczyna.
---
Is mah b'day! ·<Tak, to jest coś jak druga część Rozbiorów .w.'
W pewnym sensie, zresztą sami zobaczycie
Nikę mieliście możliwość poznać już wcześniej w ostatniej części poprzedniej książki
NotonoTutaj sama postać:
To by było na tyle
Dzięki i cześć~
CZYTASZ
Moja Historia - Countryhumans
FanfictionTym razem poznacie historię z mojej strony. Nika to moja oc w CountryHumans, z którą się utożsamiam, mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu jak poprzednia część. Uwaga! Książka jest drugą częścią, jej poprzednik znajduje się tak samo na moich prof...