Rozdział 3
Per. Niemcy
Jest już weekend. Pozostała nam teraz droga do Rosji i będziemy na obiedzie rodzinnym. Mam nadzieję, że nie ustawił zbyt wiele alkoholu. Poprawiłem jeszcze swój kołnierzyk. Byłem ubrany w szare jeansy i zwykłą białą koszulę z czerwonymi elementami.Niemcy - Jesteście gotowi? - Zeszłem na dół.
Nika - Jeszcze chwila! - Usłyszałem z góry.
Polska - No dalej Nika!
Nika - Już, już! - Zeszła. Ubrała się w przewiewną bluzkę, z odsłoniętymi ramionami. Przez pas przewiązała sobie bluzę i założyła dłuższe spodenki.
Polska - No, jest dobrze. A teraz chodźmy. - Polen ma na sobie dość luźne jeansy, białą bluzkę i przepasał sobie swój sweter.
Nika - Okie dokie!
Ruszyliśmy pieszo do Rosji, wcale nie jest tak daleko. Wdech, wydech. Zaraz zobaczę się z III rzeszą. Moim ojcem. W sumie ja się stresuje, ale Polska pewnie jeszcze mocniej niż ja, bardzo mocno ściska moją dłoń. Bo nawet jeśli rzekomo się wszystko ułożyło to nadal jakieś tam obawy są. Zapukaliśmy, nie trzeba było długo czekać jak USA wraz z Rosją nam otworzyli. Weszliśmy do salonu w którym był ustawiony stół z gotowym nakryciem.
Niemcy - Jesteśmy pierwsi?
Rosja - Taaa... - USA wyniósł z kuchni dwa dania i postawił je na stole.
Polska - Pomożemy ci, chodź Nika
Nika - Okej
USA - Thanks - Zaczęli nosić pełne naczynia.
Rosja - Niemcy, chodź porozmawiamy. Jest rzecz, którą chcę z tobą omówić. USA zaraz wracamy!
USA - Okey! - Wyszliśmy na dwór. I podeszliśmy na taras.
Niemcy - Co to za rzecz?
Rosja - Nasi ojcowie.
Niemcy - Ta?
Rosja - W sumie to nie martwię się o tamto tylko o ich reakcje.
Niemcy - Mówisz o zaściskaniu i upokorzeniu nas na śmierć?
Rosja - Tak, dokładnie.
Niemcy - Nic z tym nie zrobisz. Od kiedy nie mają wojen stali się strasznie... wiesz o co mi chodzi.
Rosja - Taaa... Niestety. Chyba wolałem jak się kłócili. Ale w sumie to mam na nich sposób.
Niemcy - Co masz na myśli?
Rosja - Wystarczy zrobić to samo tylko w drugą stronę.
Niemcy - Spróbujmy.
Rosja - Pewnie. O patrz, Chiny i drużyna.
Niemcy - Chodź do nich.
Rosja - Oczywistość. - Podeszliśmy do przodu domu. - Hejka
Chiny - Cześć...
Rosja - A ty co taki smutny kolego?
Wietnam - Domyśl się teraz. - No tak... to nadal impreza.
Rosja - Zaraz. Jest was 5. Kogoś nie zgubiliście po drodze? - Otworzył drzwi i weszliśmy.
Japonia - Przecież wiesz, że za Chiny byśmy go nie wyciągneli na jakąkolwiek imprezę.
Rosja - Za Chiny mówisz?
Japonia - J-ja... n-nie czepiaj się słów!
USA - Hello!
KoreaS - Cześć!
CZYTASZ
Moja Historia - Countryhumans
FanfictionTym razem poznacie historię z mojej strony. Nika to moja oc w CountryHumans, z którą się utożsamiam, mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu jak poprzednia część. Uwaga! Książka jest drugą częścią, jej poprzednik znajduje się tak samo na moich prof...